Wklejam kilka zdjęć z Góry:
Powyżej wschód słońca nad Kilimandżaro ( na szczyt wchodzi się nocą).
Kilimandżaro to krater nieaktywnego wulkanu. Tak wygląda jego "budulec":
Na górę wtargałam kamień z Bieszczadów:
Wejść na szczyt było bardzo ciężko. Jednak jak zwykle odezwało się moje szczęście... Przeżyłam niesamowite chwile, obawiam się, że wszystko razem byłoby trudne do uwierzenia. Nie będę zatem wdawać się w szczegóły.
Po powrocie do domu zastał mnie śnieg i przepiękne przyrody okoliczności. Wszędzie jest dobrze ale w Bieszczadach najpiękniej!!!