*
Nigdy nie zbierałam aniołów, garnęły się do mnie stadami, większość dostałam, kilka znalazłam. Jeszcze w Szczecinie oddawałam je przyjaciółce, która miała ich dziesiątki. Teraz kiedy jesteśmy daleko od siebie, przestałam oddawać i.... znów mi aniołów narosło. Zrobiłam im pokój, w którym mieszkają z naszymi gośćmi.
Taki anieli pokój powinien wyglądać słodko. Zatem w oknie powiesiłam haftowaną zasłonkę, którą uszyłam z haftowanej powłoczki na kołdrę - prezent ślubny, przeleżała się w szafie ponad dwadzieścia lat. Serwetki na szafki nocne uszyłam z poduszek, które były w komplecie.
Na zdjęciu powyżej: szafa kupiona za grosik, parawan - produkcja własna. Dywaniki w pokoju są zrobione na grubych drutach z grubej owczej wełny.
Do starej zniszczonej ramy przykleiłam rzeźbioną kokardkę. Z serwetek i koronek zrobiłam domek a dwa aniołki po bokach ulepiłam z masy solnej, skrzydełka mają z listków bobkowych.
Kocham namiętnie stare szuflady. Takie do których już nie ma mebla. Taśmowo produkuję z nich półki, szafki i ramy do obrazów. Poniżej w wersji mini. Dostałam kiedyś trzy maleńkie aniołki. Wstawiłam do małej szufladki i powiesiłam.
Jagodo! Nie mogę się napatrzeć na Twój piękny dom. I z niecierpliwością czekam na każdy kolejny wpis :D Z wielkim smakiem i gustem urządziliście dom. Wszystko jest na swoim miejscu. Jakby stało tam od zawsze
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
ja także czekam z niecierpliwością na każdy wpis :) Uwielbiam patrzeć na Wasz dom, jest tam tyle ciepła, ach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Z tymi Twoimi aniołami to coś znaczy...
OdpowiedzUsuńA może to 'ciągnie swój do swego' ?
Jeden pokój, a pomysłów 1000!
Dziękuje za inspirację - też mam haftowaną ślubną poszwę, za małą na cokolwiek...Natchnęłaś mnie :))
A szuflady są rewelacyjne :))
Czekam na kolejne posty i pozdrawiam ciepło.
Miło popatrzeć:)
OdpowiedzUsuńDom z wyjątkowym, ciepłym klimatem...
Serdecznie pozdrawiam
Pomalutku ....prrrrrr ,ale się rozpędziłaś .Wszystko chcesz hurtem pokazać a mnie kilka rzeczy w oko wpadło . Na przykład PARAWAN!!! Ja chcę go dokładniej obejrzeć proszę!!!Piszesz produkcja własna , jak i z czego zrobiony .No po prostu ciekawość mnie zżera .
OdpowiedzUsuńIta parawanów mam kilkanaście. Kiedyś je robiłam, nawet firmę miałam. Poświęcę im osobnego posta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pieknie:).
OdpowiedzUsuńMnie zaciekawily te szuflady "bezszafiaste";) przygarniete przez ciebie, ciekawy pomysl i swietnie to wyglada.
Pozdrawiam cieplo:).
Pięknie tam u Was! Dom jak marzenie. Gdybym nie była takim wygodnym leniuchem, pewnie rozważałabym ucieczkę w głuszę :)). Gratuluję ciepłych wnętrz i pomysłu na życie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zielona
Jesteś czarodziejką :)
OdpowiedzUsuńNie szczędź nam zdjęć detali, proszę :)
Jak w bajce u Ciebie...
OdpowiedzUsuńPomysł z szufladami niesamowity.
Miło popatrzeć na Twoje aniołki......
Pozdrawiam bardzo gorąco....
Serdecznie gratuluję odwagi:)Pozostawienia za sobą dotychczasowego życia i rozpoczęcia nowego, pełnego niewiadomych. Mam takie samo marzenie, tylko nie wiem, czy aż tyle odwagi:) Podziwiam Panią, jak i Państwa przepiękny dom, który ma niepowtarzalną duszę i taki magnez, który powoduje, że chciałoby się tam znaleźć jak najszybciej. Tam życie biegnie inaczej. Podziwiam i serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHello ,i saw your blog named on Something White ,so I came here to see more off you.
OdpowiedzUsuńYou have such a beautiful house ,on the inside it's cosy and warm and that view is soooo spectacular !!!
Love to see more photo's
greetings from Gea (Holland)
Hello Magoda ,of course you can add me to your list ,i will follow yours too!
OdpowiedzUsuńMaybe i'll try to write the text on my blog also in englisch so you and other foreigners can read it too.
see you next time !
with warm greetings Gea
Fantastyczny klimat tworzysz gościom i sobie oczywiście! Pięęęęęknie! Szkoda, ze nie pokazałaś bliżej serwetek i zasłony. I parawanu! Doczytałam, ze bedzie post o parawanach-czekam niecierpliwie, ciekawa jestem również jak mozna samemu zrobic, choc juz mi chodzi po glowie jak by mozna było...
OdpowiedzUsuńSwietny pomysł na wykorzystanie szuflad. Bardzo podoba mi sie rowniez obrazek. Ech taką szafę -zwłaszcza za grosik-bardzo marzylabym mieć...
Kreatywna z Ciebie bardzo kobieta!
Zoomy! Magodo, BŁAGAM o zoomy, zbliżenia, powiększenia, szczegóły... tych wszystkich cudowności Waszych:)
OdpowiedzUsuńKolaż, Bożesz ty mój, jaki piękny. Również proszę uniżenie o zdjęcia z bliska!
:))
Olla! No bardzo chętnie, ale obecnie nie posiadam ani zooma ani aparatu! Zdjęcia robię komórką. Tak wyszło.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za serdeczności i pochwały. I za to, że mogę Was podglądać także.
Alez kochana to zrób komórką, prysznicem, czymkolwiek byle z bliska :) Ten kolaż zwłaszcza ale i dywaniki:)
OdpowiedzUsuńI wish I could read the words on your blog, but if they are as warm and as charming as the photos of this lovely home, I know I'm missing out on something special. I'll keep visiting--and maybe one day I'll magically be able to read Polish!
OdpowiedzUsuńJest przecudny ..pokój i cały wasz dom..tyle w nim ciepła i miłości. A Bieszczady kocham miłością pierwszą i najmocniejszą od pierwszej wędrówki bieszczadzkimi śladami w Przysłupie i pierwszego kęsa pstrąga wprost z potoku:)) Chciałabym kiedyś zawitać do Chaty Magoda i pić herbatę na urokliwym tarasie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło