*
Mam kolekcję starych kluczy. Nie są specjalnie piękne ale mają w sobie to coś, co lubię. Postanowiłam je jakoś wyeksponować. Na kawałek białego lnu naszyłam len szary a na koniec przymocowałam klucze.
Zdjęcia nie pokazują niestety rzeczywistych kolorów. Nie mam teraz aparatu, fotki robię komórką. Efekt niestety taki sobie. Wieszadełko na klucze w realu wygląda dużo lepiej.
Ponieważ dzisiejszy post jest o aktualnościach, pragnę przedstawić jeszcze mój ostatni nabytek. Kilka dni temu wybrałam się do gospodarza spod Rzeszowa, który twierdził, że ma sporo starych mebli do sprzedania. Faktycznie miał. Między innymi wypatrzyłam drewnianą, dużą walizkę.
Stałam się jej właścicielką za 20 zł!
Na zdjęciach poniżej - do towarzystwa dostała kuferek znaleziony kiedyś w chacie Paraskewii. Stoją razem w pokoju słonecznym.
Jutro Maciek wyjeżdża na kilka dni, goście przyjeżdżają dopiero w sobotę, będę miała trochę czasu aby zmierzyć się z tematem rzeką - parawanami. Oto zapowiedź:
*
Zupełnie przypadkiem tu trafiłam i jestem zauroczona Twoim blogiem, Twoim domem i Twoim światem :) Pozdrawiam serdecznie i będę na pewno tu zaglądać i marzyć o wyprawie w Bieszczady :)
OdpowiedzUsuńJeśli słyszałaś przed chwilą głośny huk, to byłam ja, spadłam z krzesła na widok wieszadełka! Przepiękny pomysł na ekspozycję kluczy,świeży i zapadający w pamięć i serce.
OdpowiedzUsuńI ta zajawka uczty parawanowej! Oj będzie się działo:)))))))))
Twoje klucze przypomniały mi te którymi bawiłam się w domu. Były w takim odrapanym metalowym pudełku. Ciekawe co się z nimi stało....
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się parawanów!
Pozdrawiam
Fajnie wyeksponowane klucze ,bardzo ładnie to zrobiłaś!. Walizki ...o matko szukam takiej od dawna ,właśnie takiej drewnianej,SZCZĘŚCIARA!Oczywiście cieszę się na parawany, będę niecierpliwie do tej pory przebierać nóżkami .
OdpowiedzUsuńAleż super te walizy są !!!
OdpowiedzUsuńJagódko, nie zabij mnie (nie posądzam Cię, ale uprzedzam, że to co napiszę będzie trudne do zniesienia) - kiedyś znalazłam stare klucze w piwnicy mojego taty i je wyrzuciłam ze złości, że zbiera je bezsensu...Co ja najlepszego zrobiłam!
Twój pomysł fantastyczny :))
Obiecuję, że już niczego nie wyrzucę, a jak będę miała takie myśli to najpierw skonsultuję się z Tobą :))
Hi Jagoda, you´ve gathered a nice and large key-collection! Do you still search for old keys? If you like I could look in our secondhand-shops for you and send them to Poland! Just let me know :)
OdpowiedzUsuńMany greetings, Marjolijn
Już się nie mogę doczekać! :)
OdpowiedzUsuńKolekcja kluczy fantastyczna i jak ładnie wyeksponowana:) Walizki są wyjątkowej urody.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na "parawanowy" post:) Serdecznie pozdrawiam!
Niesamowity pomysł z wyekponowaniem kluczy.
OdpowiedzUsuńWalizki cudne.W ogóle ten pokój ,który pokazujesz baaaardzo mi sie podoba....
W pokoju anielim , powiadasz? Znaczy się - klucze do nieba, tak? Każdy może sobie wybrać jakiś dla siebie :) Oj, klucze mają w sobie coś magicznego, rozumiem Twoją kolekcję. Parawany to rzeczywiście temat-rzeka, tez się przymierzam, al jakoś czasu wciąż brak. Jestem bardzo ciekawa twoich, to projekty już jakieś konkretne? Robisz sama, restaurujesz ? - napisz to szybciutko, proszę, bo już się nie mogę doczekać :). Pozdrawiam ciepło z okropnie niestety szarego dziś Poznania, Paulina
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne!
OdpowiedzUsuńJoanno - nie zabiję Cię, niech Twój wstyd to zrobi :)))
Ito, jak znajdę drugą taką walizkę - będzie Twoja.
Paulina, Madzia, Aliszek, Jo-hanah, Olla - no dzisiaj puszczę pierwszą część parawanó, jeno się z obowiążkami uwinę!
Marjolijn You are Marvellous! Thank You but I have a many keys and I thinking about theirs exhibition in my home. Thank You Very much, You are good, nice girl!
Aagaa,Anavilma - serdeczności dla Was!
Klucze świetnie wyeksponowane, walizy przecudowne, że o cenie nie wspomnę:)A jaki piękny parawanik tam stoi:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna sprawa z tą kolekcją kluczy :) Gdzieś już coś takiego widziałam i baaardzo mi się podoba :) Fajnie to sobie wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńI gratuluję tak klimatycznego domu - jestem zachwycona
Pozdrawiam :)
Magoda:)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz ja:) Pisząc dzisiaj rano komentarz na Twoim blogu pod postem z kluczami...coś mi się kliknęło (zlinkował się Twój tutuł na moim blogu) nie wiem o co chodzi, w każdym razie usunęłam...(co prawda zapisał się ten mój " dziwny" post w Waszych zakładkach...Najmocniej przepraszam za zaistniałą sytuację
Magda
Ale numer, identyczny klucz jak ten trzeci od prawej w drugim rzędzie od góry jest w kredensie moich dziadków :-)
OdpowiedzUsuń