*
Przez kilka dni świątecznych nie podchodziłam nawet do komputera. Niniejszym bardzo dziękuję za wszystkie, nadesłane mi, serdeczne życzenia!
Wiosna przyszła! Zmiany wielkie wokół. Na tarasie pojawiła się ławeczka kupiona od sąsiada. Odnowiona przez Maćka cieszy oko me! Prezentuję zatem z przyjemnością:
Miło jest posiedzieć na tarasie, posłuchać śpiewu ptaków i pławić się w nieśmiałych, słonecznych promieniach. Mieliśmy już wiosenną burzę po której przyroda jak szalona rozkwita i zielenieje.
Do kompletu - kolejna beczka (to samo źródło co ławka).
Jeszcze jeden fragment tarasu. Za tydzień będzie więcej zieleni.
Przed domem postawiłam naturalnie wydrążony pniak bukowy w którym posadziłam rozchodnik.
Wiosna to bazie!
Zakwitła Śnieżyca wiosenna! Niedaleko naszego domu jest rezerwat śnieżycy. Pokażę zdjęcia bez komentarza:
Te liście pomiędzy śnieżycą to czosnek niedźwiedzi!
Prawdopodobnie Kokorycz.
Zawilec żółty.
Knieć błotna czyli kaczeniec.
Podbiał pospolity.
Lepiężnik wyłysiały (za przeproszeniem).
Pierwiosnka wyniosła.
Dzisiaj dużo zdjęć, mało tekstu. Otumaniła mnie ta wiosna, cieszę się jak dziecko. Pozdrawiam wiosennie i radośnie!
*
Cudownie u Ciebie jak zawsze. Oj chętnie posiedziałabym na tym tarasiku oj posiedziała
OdpowiedzUsuńTak po prostu
Pozdrawiam
Och nie dziwię się Twojej mani śledzenia wiosny. Po takich zaspach to jak raj na ziemi. Pięknie się robi u Ciebie na tarasie! Pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńPrzepieknie.Ja wyrwałam się z miasta wielkiego(na chwilę,ale zawsze lepsze to niż nić) i teraz dopiero widzę jak bardzo brakuje mi ogródka,zieleni,słońca i zapachu wiosny.Zazdrość mnie ściska kiedy widzę posiadaczy ogródków o tym jak ty pieknie mieszkasz,nawet nie wspomne.pozdrawiam wiosennie i ogródkowo
OdpowiedzUsuńławka godna króla! Z zachwytem patrze na krajobraz "z Waszego okna"...my mamy jedynie płoty nie koniecznie zacnych sąsiadów;). Coraz bardziej utwierdzamy się z mężem w pomyśle przyjazdu do Was, tylko jeszcze musimy dokładnie Waszą stronę "komercyjną" przejrzeć.
OdpowiedzUsuńPięknie u Was, aż dech zapiera :-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No to pozdrawiam poświątecznie!
OdpowiedzUsuńNatchnęłaś mnie, Jagodo, tym sadzeniem wiosennym i zdjęciami natury. Ja sobie wczoraj magnolie w Ogrodzie Botanicznym fotografowałam, a dziś o balkonowych ziołach myślę. A kot mój opala się do góry brzuchem...
BOOOOOOSKA ta ławka, no napatrzeć się nie mogę!!!!!
OdpowiedzUsuńBUziaki.
Asia
najpierw usiadłabym na super ławeczce, a potem położyłabym się wśród tych kwiatów...dla mnie nigdy dość....
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Cieszę się razem z Tobą z tej pięknej wiosny :) Ławeczka cud miód! Pole śnieżycy przepiękne :)
OdpowiedzUsuńŁaweczka! Jagodo, toż to ława, co się zowie i do tego urody równie wielkiej co jej rozmiary! Baaardzo piękna, ja rozglądam się za nieco mniejszą, bo i podest przed moim domkiem nieduży. Śliczny ten Twój taras i jeszcze z takimi widokami, że hej. Wiosna rzeczywiście wybuchła prawdziwie, chyba roślinki też nie mogły się doczekać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco, słonecznie i pachnąco, P.
Pięknie jest i u mnie, tzn wiosennie, w przeciągu kilku dni na dworze wszystko rozkwitło jak oszalałe, cóż wiosna przyszła pełnią lata ;)
OdpowiedzUsuńPoprzedni post bardzo fajny, miło "usłyszeć" takie mądre słowa, życzę dalszych sukcesów w spełnianiu marzeń! Ja ciągle dążę do ich spełnienia, i się spełniają, a ja śmiało mogę rzec że jestem szczęśliwa ;) podobno "Szczęście jest tam, gdzie je człowiek widzi" :D pozdrawiam
O Bożesz Ty mój !!! jakie piekne klimaty!!
OdpowiedzUsuńOj tak taki taras, widoki miodzio...dobra książka, kawa i Twoja konfitura...raj na ziemi !!! My też już celebrujemy kawowe nałogi na ogrodzie ...
pozdrawiamy !!!
Pięknie i wiosennie!!
OdpowiedzUsuńCudnie jest zaistnieć w tak niezwykłym zakątku Polski - choćby dzięki fotografiom!
Dziękuję za tę ucztę dla oka i duszy...z nadzieją w sercu, iż pewnego dnia będę mogła spacerować po łąkach bieszczadzkich, a wieczorne zadumy doświadczać na Waszym pięknym tarasie!!
Pozdrawiam serdecznie!
Jaka śliczna młoda wiosna:-) A w moich stronach po śnieżycach i śnieżyczkach już tylko wspomnienie... Prawie całkiem już zielono.
OdpowiedzUsuńA do rezerwatu śnieżyc muszę się kiedyś wybrać, nawet nie wiedziałam, że taki istnieje. Cudowności!
Piękny pomysł z rozchodnikami w wydrążonym pniu.
Pozdrawiam bardzo ciepło i słonecznie.
kurcze u mnie w centralnej Polsce niby wiosna też ruszyła ale roślinność zdecydowanie uboższa, ja podczas Świątecznej przejażdżki rowerem napawałam się widokiem zawilcy ale było ich tyle że dech zapierało w piersiach, a u Was taka różnorodność roślinna że można bezdechu dostać :)
OdpowiedzUsuńMusi być niesamowicie przyjemnie siedzieć na Twoim tarasie, sączyć herbatę i patrzeć na Bieszczady i te wszystkie cuda, które Cię otaczają :) Ach.....!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
U mnie wiosna jakby mniej piękna, ale kaczeńce widziałam. I składam protest, jak można było taki cud natury określić mianem 'knieć błotna'?! Bo kaczeńce żółte jak kaczuszki to rozumiem...
OdpowiedzUsuńOooooooooooooo!!!! Jak cuuuuuudnie!!!!
OdpowiedzUsuńWarto było czekac, prawda?
Jagódko, podziwiam Cię za znajomośc roślinek :)) Czosnek niedziwiedzi to ja widziałam tylko w postaci ususzonej i zmielonej ;)
Pierwiosna wyniosła jest obłędna...No i ten wyłysiały oryginał ;))
Pięknie tworzysz dom :) Gratuluję! I cieszę się razem z Tobą z nowych nabytków :))
O jak cudnie!
OdpowiedzUsuńU nas po śnieżycach śladu nie ma, a bazie kończą kwitnąć...
Kokorycz jest na pewno. Pusta na dodatek hihi tak się nazywa Kokorycz pusta :D
Ławka bosska! Ależ ten Maciek zdolny! I czy ja dobrze myślę, że pod siedziskiem jest skrzynia?
Pozdrawiam serdecznie i wiosennie
Na ławkę napatrzeć się nie mogę ,świetna !
OdpowiedzUsuńPogratuluj w moim imieniu Maćkowi , za tak dobry kawał roboty ,jaki odwalił przy jej odnawianiu.
Rzeczywiście, po ilości budzącej się do życia roślinności ,widać ,że wiosna na dobre zagościła w twojej okolicy.
Bardzo podoba mi się pomysł z pniem drzewa jako "korytko" na roślinki, i śnieżyce piękne ....zresztą jak zwykle u Ciebie wszystko mi się podoba!
Pozdrawiam ciepło.
Taras i wszystko co na nim się znajduje jest bardzo urokliwe...
OdpowiedzUsuńSiedzisko przepiękne-ukłony w stronę P.Maćka .
Wiosna u Ciebie "bujniejsza" niż u mnie na Kujawach, mimo, że śniegi już dawno ustąpiły.
Widoków z tarasu, to jest chyba to czego najbardziej Ci zazdroszczę.
Bo wszystko inne w mniejszym czy większym stopniu można mieć, ale tego jednego nie...
Pozdrawiam
Mirka
Pięknie jest i na łące i na tarasie :-))
OdpowiedzUsuńDzięki piękne za wizyty i ciepłe komentarze!
OdpowiedzUsuńJo-hanah - chylę czoło - faktycznie ta Kokorycz jest pusta! Pod siedziskiem jest pojemna skrzynia.
Ita - i vice versa, że tak górnolotnie się wyrażę :))))
Pozdrawiam słonecznie!
Oj Jagódko , jak zwykle pięknie u Ciebie a na tym tarasie chciałoby się po prostu usiąść , chłonąć tę cudowną atmosferę i tak trwać .... pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńNoo wiosna pełną gębą :)) W końcu się doczekałaś :) Żółtych zawilców jeszcze nie widziałam na żywo, polanka kwiatowa robi wrażenie :)) U mnie zakwitła mirabelka, wygląda zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
How cosy it is on your porch !!
OdpowiedzUsuńNice photo's from all those pretty flowers too !!
Greetings from Gea
love your blog very much !!
OdpowiedzUsuńit is beautiful!!!
beautiful photo
OdpowiedzUsuńI like it very much !