*
Praca przy bojkowskiej chacie powoli posuwa się do przodu. Z braku finansów Maciek "wyrabia" wcześniej zakupione materiały budowlane.
Dostaję dużo pytań co nowego w chacie powstało. Zapraszam do zdjęć.
Widok wejścia do małego pokoju na piętrze:
Drzwi do wszystkich łazienek będą miały takie serduszka. Zielony kolor ścian jest tymczasowy.
Stare drzwi, oczyszczone, dostały nową futrynę. Widok z salonu:
Drzwi do sieni:
Trochę zdjęć pokoi na piętrze:
Wejście do łazienki w pokoju.
Maciek przy pracy nad schodkami do pokoju:
I schodki gotowe:
Ten pokój dostanie rybie dekoracje. Maciek wydłubał nad drzwiami do niego taki ornament:
Kładka do rybiego pokoju już prawie gotowa, najbardziej cieszy się tym Buba.
Kominek, jeszcze nie wykończony.
Powstaje sufit w kolejnym pokoju:
Nie umiem sobie odmówić wrzucenia kilku zimowych zdjęć:
*
bez zimowych zdjęć by się nie liczyło :)
OdpowiedzUsuńpięknie będzie!!! [wysyłam wszystko z opóźnieniem-do Was niestety też,przeprszam!]
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu nad tempem prac w chacie,
OdpowiedzUsuńbardzo dużo już Maciek zrobił /jakie zgrabne
serducha powstały na drzwiach/ oraz futryny-
bomba. Już wyobrażam sobie rybi pokój-ten
dekor.
Uściski ślę Teresa
Trzymam mocno kciuki za szybkie ukończenie wszystkich prac. Jest jeszcze surowo, ale już jest pięknie!
OdpowiedzUsuńoj cudnie i magicznie będzie w tej chacie, a właściwie już jest, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPracowici z Was ludzie:)) Cóż,pasja robi swoje!
OdpowiedzUsuńChyba przestanę tu zaglądać, bo padłam z wrażenia pod naporem pracy. Jedyne co mi pozwala wstać, to fakt, że nie ja ją wykonałam. No nie wyobrażam sobie! Podziwiam. A rybki w futrynie rozczuliły mnie i uśmiech na gębuli wywołały.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji dziękuję za dobre słowa podczas konkursu. Pozdrawiam z kraju kwitnącej magnolii i mimozy :)
Jagódko, kilka słów w stronę niesamowitego Maćka :)
OdpowiedzUsuńTo co widzą moje oczy, mój mózg interpretuje tak... To nie jest zwykła budowa bieszczadzkiej chaty, to coś więcej, to pasja, oddanie, niemal powołanie! Maciek, w to co robi wkłada całe serce! I tak sobie myślę, że jak budowa zostanie definitywnie zakończona, to nader pracowity Maciej nie zazna spokoju... Dlatego coś mi podpowiada, że nie jest to Jego ostatnie dzieło z tego gatunku ;)
Ukłony w stronę Maćka, a Ciebie Jagódko ściskam serdecznie :*
Zlote rece ma twoj maz, ale i Ty mu w niczym nie ustepujesz ani w talentach ani w pracowitosci, wiec nic dziwnego, ze tak pieknie jest u Was. Gratuluje Wam obojgu. Teresa
OdpowiedzUsuńBoże, jakie to wszystko piękne już na tym etapie! Drzwi do łazienek z tymi serduszkami w stylu starych wychodków są... są... no spadłam właśnie z krzesła (z wrażenia!). Podziwiam. Maciek jest cholernie uzdolniony!
OdpowiedzUsuńTo będzie kolejna cudowna chata :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Zimowe widoki mile widziane bo z mojego okna widzę śnieg w kolorze błota i wielkie kałuże . Dobrze ,że słońce świeci i to trzyma mnie przy życiu bo inaczej pełna depresja .
OdpowiedzUsuńSerduszka w drzwiach łazienkowych , uroczy pomysł i bardzo perfekcyjnie wykonanie - kształt serca idealny . Maciek musi bardzo lubić pracę w "drzewie" bo wszytko wychodzi mu pięknie , schody ,drzwi , ościeżnice to bardzo trudne , pamiętam jak w naszym domu wymieniano schody ...szkoda słów , a koszt straszny.Taki domowy fachowiec to prawdziwy skarb .Jagódko , jedno pytanie dlaczego pokój rybi , a nie np.niedźwiedzi lub kozi ?
Pozdrawiam serdecznie ,życzę zdrowia i poprawy spraw finansowych -Yrsa
Chyba już zacznę odkładać na wyjazd w Bieszczady na chrzciny nowej chaty, tym razem na nieco dłużej :-) Każdy o czymś przecież marzy :-))
OdpowiedzUsuńwow! ale bajkowy klimacik - a te drzwiczki z serduszkiem, to już w ogóle rewelacja!
OdpowiedzUsuńBojkowska wyglada coraz piekniej.
OdpowiedzUsuńWidoki cudne,a najpiekniejsza jest siedzaca Buba.
Pozdrawiam serdecznie.
Ten rybi ornament po prostu mnie urzekł!
OdpowiedzUsuńjestem zauroczona!!!! wspaniałe miejsce, Bieszczady to moje ulubione miejsce !!! zazdroszcze Wam bardzo, domku, przyrody, spokoju i radośći ! bardzo pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsze kroki!
OdpowiedzUsuńObie "na linii"? :) Opublikowałam posta i... "wyjechałam" w Bieszczady ;) Jestem pełna podziwu dla Waszej pracy, pomysłów, projektów. Zachwycam się już teraz (schody, okienka, ryby, serduszka), a co będzie, gdy bojkowska stanie w całej krasie?! Myślałam o Tobie, pisząc "Mamy siłę zmieniać świat!". Całuję, Ola
OdpowiedzUsuńIleż ciężkiej pracy wymaga ta Chata. Tego się nie da robić bez pasji, bez miłości do miejsca,które się tworzy.Szczerze podziwiam :)
OdpowiedzUsuńA zima u Was cudownie biała, u nas niestety tylko szaro-bura breja na chodnikach
i buty białe od soli :/
Tak więc byle do wiosny :) Pozdrawiam, Klaudia.
Świetne te drzwi do łazienek z serduszkami, takie sielsko-wiejsko-wychodkowe, u-ro-cze po prostu! No i Buba w śniegu urocza jak zwykle, co za fotogeniczna z niej kobitka :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńJak oglądam kolejne efekty pracy nad chatą, to nie mogę wyjść z podziwu, że to robota jednego człowieka! Marzę sobie, że ja też tak potrafię :D Serdeczne pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńO MATKO....cudnie po prostu.
OdpowiedzUsuńMaciej jest artystą, powiedz mu to koniecznie.
Buzki od nas.
Pięknie już nie mogę się doczekać kolejnej odsłony bojkowskiej chaty. Czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem :))) cudownie to wszystko wygląda :) i te serce i rybki :))) Podziwiam pracę Maćka ;) Zdolny :)
OdpowiedzUsuńI anioł z poprzedniego postu świetny :)
Co do przesądów jestem na nie ;) dziwię się zawsze ludziom jak łatwo im uwierzyć w przesądy a jak trudno uwierzyć w Boga :/ lubię te nasze polskie powiedzonka, czarnego kota, piątek 13-go itp, to jest jakaś nasza "tradycja" :) myślę, że jak w coś wierzymy to takie będzie, że nam coś pecha przyniesie to tak będzie, że spełnią się marzenia to też tak będzie ;)
Pozdrawiam cieplutko :)
Uwielbiam tu zagladac, nie zawsze cos pisze.
OdpowiedzUsuńDzis napisze, ze zazdroszcze Ci POSIADANIA Macka, i osmiele sie zapytac czy nie masz jakiegos podobnego Macka na zbyciu.
Toz to ZLOTA RACZKA, miech takiego mezczyzne w domu toz to istny SKARB.
Usciski dla Was.
Pelna podziwu dla Waszego rzemiosla
przesylam gorace pozdrowienia. Mam nadzieje ze kiedys do Was zawitam :)
Nie ma to jak prawdziwy mężczyzna w domu! ...a przy tym jeszcze artysta w tym co robi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Co w bojkowskiej chacie???? Cudnie się robi:)))
OdpowiedzUsuńUściski Jagódko
Ale ten Twój Maciek to zdolny facet!!!
OdpowiedzUsuńno tak, tak to jest jak ludziom sie chce :)he he
OdpowiedzUsuńpieknie
pozdrawiam serdecznie
Agnieszka
Z tego Maćka to tytan pracy, podziwiam Go szczerze, wszystko potrafi zrobić sam,teraz chłopy maja 2 lewe ręce, młotka nie potrafią trzymać. Ja przyzwyczajaona jestem do tego, że mój Tato też sam wszytstko w domu robił :-) Podziwiam za wytrwałośc, pracowitość, serce, odwagę, radość jaką macie przy tych pracach. Będę sie powtarzałą po innych, ale tworzycie wspaniałę miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marzena (Balbina)
Jagodo bojkowska jest piękna już teraz a co to dopiero będzie jak zostanie ukończona?? Już widzę ją oczyma wyobraźni.... a ja jeszcze z takimi pytaniami remontowymi. Chodzi mi po pierwsze o to jak oczyściliście te stare drzwi? Mamy podobne a na nich zalegające od jakiś 100 lat pokłady dziwnych mazideł a potem farb olejnych i nie wiemy jak się do tego zabrać żeby nie zepsuć a odsłonić ich piękno. I jeszcze jedno, dlaczego we wszystkich pokojach kładliście zielone czyli wodoodporne płyty gipsowe?? Nas też kiedyś (przy napływie gotówki) czeka zbijanie starych tynków i kładzenie płyt gipsowych, bo dziewicze drewniane ściany zostawimy tylko gdzieniegdzie. Myśleliśmy jednak o położeniu zwykłych płyt gipsowych ale może trzeba w drewnianym domu dać jednak te zielone?? Proszę zapytaj Maćka kiedy będzie miał chwilę czasu. Pozdrawiam Gabriela B.
OdpowiedzUsuńJa bardzo proszę nie przesadzajcie z tymi zachwytami bo Maćkowi się w głowie poprzewraca od tylu pochwał! Już wystarczy, że ja chwalę nieustannie :))
OdpowiedzUsuńSekutnico, Babibu, Warszawianko, Zulko, Daisy, Sanko, Alexo, Tereso, Agaw, Anno, Ateno, Mysek, Olu, Klaudio, Marchewko, Melancholio, Asiu, Kiciu, Dagmaro, Penelopo, Elizo, Moniu, Agnieszko, Marzeno - dziękuję Wam serdecznie za wizytę i słowa dobre! Tak nam miło, że Maćowa praca się podoba! Pozdrawiam cieplutko!!!
Yrso - pokój rybi jest wynikiem bibelotowego recyklingu - mam tych rybek całe fury i pomyślałam, że dam im pokój do mieszkania - po prostu. Uściski Ci ślę!
Kind - zapraszamy!!!!!!!!!
Sylwio niestety nie znam drugiego Maćka. Może by go sklonować? Pozdrawiam!!!
Gabrielo - długo by tłumaczyć, napisz mi maila to przyślę Ci numer telefonu - Maciek wszystko wytłumaczy. Uściski!
Jagodko, to ja tez poprosze o Mackowego Klona:))
OdpowiedzUsuńSchody czekaja od dwoch lat...
Jestem pod ogromnym wrazeniem pracy, jaka wykonaliscie, pieeeknie jest!
Pozdrawiam , Kasia
Chata zachwyca. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzy ja mogę przyjechać i iść na czeladnika do Maćka!!! Kilka rzeczy już opanowałam w stolarce ,ale do tworzenia takich cudów droga mi daleka . Pojętna jestem i nie byłabym uciążliwym uczniem!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
najbardziej mi się podoba kładka - fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńa w ramach ciekawostki - też na belce z datą mamy taki sam motyw kwiatka wpisanego w okrąg (rozety), tylko u nas jest on taki bardziej przestrzenny. a zamiast krzyża mamy RP. ciekawe, bo kiedyś pisałaś, że to bojkowski znak - wygląda na to, że bardziej ogólnociesielski, bo nasza chata z Beskidu Wyspowego/Makowskiego, z Bojkami nie ma nic wspólnego.
Podziwiam piękny dom, cudne krajobrazy i ludzi, którzy odnaleźli swoją drogę. Czy mogę pozdrowić Bubę od Buby??? Mam nadzieję, że kiedyś zawitamy do Was jako goście.
OdpowiedzUsuńBossssko...
OdpowiedzUsuńNo normalnie sie zakochałam:) piękny dom i ziwerzaczki no i zimowe zdjecia poprostu boskie:)ąz mi szkoda że ja nie mam takiego miejsca lub znajomych z taka chatka :)
OdpowiedzUsuńSuper blog i super chatka. Więcej czasu oglądam zdjęcie bo trudno mi czytać po polsku (i pisać też) ale chciałam spytać w jakim sposób czyściliście stare drzwi?
OdpowiedzUsuńChris drzwi czyściliśmy szlifierką i frezarką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!
Thanks.
OdpowiedzUsuńWszyscy mi mowią że bez chemia nie da rady ale teraz wiem to nie prawda.
Greetings from Lower Silesia!
Magodo,
OdpowiedzUsuńno coz chata wygrala swoj los na loterii :) mimo, ze nie skonczona to juz jest piekna :)
tylko pozazdroscic fachowca (?)
znam skades bol braku funduszy na dalszy remont, u mnie to sie ciagnie od kilku lat i konca nie widac, a wystarczyloby, zeby klienci placili na czas :(
no i to moje wymarzone okno z widokiem na parter, tez moglabym takie miec ale moj pomysl zostal zduszony w zarodku :/
serdecznie pozdrawiam a majstrowi wielkie "chapeau bas", Bube pozdrawia moja sasiadka Kohan, owczarek belgijski ;)
Piękny dom, piękna okolica... Podziwiam ludzi, ktorzy potrafią spełniać swoje marzenia.
OdpowiedzUsuńTeż mi się wymarzył taki dom w Tatrach... może kiedyś zrealizuję marzenia. Pozdrawiam Gorąco.
Podziwiam, gratuluję i zaczytuję się w blogu.
OdpowiedzUsuńKiedy będą dalsze zdjęcia z prac w chacie? Czekam z niecierpliwością i pozdrawiam ze swojej starej chaty.
Zuza
Thanks for any other informative web site. Where else could I am
OdpowiedzUsuńgetting that type of information written in such an ideal approach?
I've a challenge that I am simply now operating on, and I've been
on the glance out for such information.
Here is my blog post ... ringworm in cats