sobota, 6 czerwca 2009

Wszystkiego po trochu

*




Ze wszystkich dóbr jakie możemy zdobyć w życiu najcenniejsze są - nie te materialne - ale ludzka życzliwość, przyjaźń i miłość.
Banałem jest powiedzenie, że szczęście nie zależy od stanu konta i jak każdy banał jest do bólu prawdziwe.
Szczęściem jest mieć wokół siebie serdecznych ludzi.
Przekonuję się o tym każdego dnia. Jestem z tego powodu szczęściarą.
Zaliczyłam w swym życiu parę bolesnych upadków, z poziomu gleby zawsze pomagała mi się pozbierać czyjaś dobra, ludzka ręka. Czasem dobre słowo, czasem rada cenna.
Jesteśmy ludzkim stadem, gatunkiem nastawionym na współpracę i podtrzymywanie się na wzajem.
Opuściłam miasto nie tak znowu dawno. Wiem jak trudno o życzliwość i bezinteresowność w tłumie. Wiem też, że większość ludzi bardzo tego potrzebuje.
Przyjeżdżają do nas wspaniali ludzie, ze świata, który już nie jest mój. Zmęczeni i często samotni choć otoczeni innymi ludźmi. Otaczamy ich "ciepełkiem", zagadujemy na śmierć, lubimy, kochamy, potem tęsknimy.
A oni pamiętają, dzwonią, piszą, niektórzy wracają do nas ponownie.
Piszę o tym bo ostatnio dostajemy tyle serdeczności, dobroci i pomocy, że słowo dziękuję prawie nie schodzi mi z ust. Zawsze chętnie dawałam, brać dopiero się uczę.
Dziękuję Wam kochani z całego serca!
Nie piszę imion - każdy i tak będzie wiedział.



Od tygodnia leje! Remont bojkowskiej chaty posuwa się powoli do przodu.
Zniwelowaliśmy teren naokoło chaty, zrobiony jest już drenaż, zdjęta część dachu, zabezpieczona piwniczka. Maciek muruje kominy.
Nad drzwiami pokoju spod warstw farby ukazał się nam bojkowski znak - rozeta z datą budowy domu! Okazała się, że chata jest starsza niż myśleliśmy - ma już 87 lat!




Kilka zdjęć z remontowej dokumentacji.





Murowanie komina


Wejście do piwniczki


W sieni chaty


Chata przygotowana do zalania fundamentów:


Rozbiórka dachu




Kozy wpisały się już w naszą codzienność. Wczoraj uciekły z zagrody. Biegając boso po chaszczach i pokrzywach próbowałam je zagonić z powrotem. Teraz wiem na pewno: koza jest jeszcze głupsza od kury! Choć piękny z niej zwierz. Biegałabym tak do dzisiaj gdyby nie czynna pomoc gości. W międzyczasie łajdaczki zdołały naskubać moich kwiatków a jedna nawet wdarła się na taras i na leżącym tam laptopie próbowała sprawdzić pocztę - no wiecie - www.koza.pl.
Zdjęć nikt nie robił bo mobilizacja była ogólna.
Kozy poprawiają się w oczach, przytyły i wyglądają na zadowolone. Dają coraz więcej mleka. Buba kozy kocha nieprzytomnie ale bez wzajemności, co jej zresztą wcale w niczym nie przeszkadza.









Na koniec mam prośbę. Może ktoś chciałby się zaopiekować psem, który stracił swoją opiekunkę (jeśli nie znajdzie się nowy właściciel grozi mu uśpienie). Szczegóły tutaj i tutaj. Może znacie kogoś? Pies na imię ma Kobi.



*

18 komentarzy:

  1. Macie ogrom pracy do wykonania i widze, że większośc(całość???!!!) wykonuje Maciek...Taki facet to na wage złota...Mój jest najukochańszy na świecie oczywiście, ale gdyby jeszcze był taki
    "złota rączka"...:)))
    oby Wam się praca posuwała szybko i bez problemowo do przodu!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę Wam jak najwięcej takich dobrych, serdecznych ludzi wokół :) Życzliwych i przyjacielskich :)
    Powodzenia przy chacie :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Magodo - jak wiele pracy już włożyliście w remont! Dobrej pogody i sił Wam życzę - oby remont skończył się jak najszybciej.. choć widzę, że prace zdecydowanie posuwają się do przodu!!
    Odbiegając od Twojego posta - miło mi bardzo, że zachody słońca widziane z mojego balkonu - choć odrobinę i Ciebie zachwyciły :)
    Pozdrawiam serdecznie i wielu serdecznych ludzi w przyszłości życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wzruszający post i wzruszające nagranie z Waszej Chaty. Dobro powraca, zło też... wszystkiego najlepszego, niech się układa - na zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że remont postępuje :D A czym była kryta chata i czym ją teraz chcecie pokryć?
    Wejście do piwniczki wygląda cudnie :D
    Kozy są kapitalne! Szkoda, że nie ma fotek ze sprawdzania poczty hihi...
    A samotność w tłumie to chyba najgorsze co może człowieka spotkać...
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  6. ...wystarczy popatrzeć na Twój uśmiech!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Samotność i anonimowość w większych miastach jest straszna . Dlatego cieszę się z zamieszkania na wsi, gdzie każdy się zna i pozdrawia .Oczywiście ma to swoje dobre i złe strony, ale i tak wolę wieś .
    Nie mogę narzekać ,bo wokół mnie jest wiele serdecznych osób ,które w razie potrzeby chętnie pomogą .
    Jagódko ,Ty i Maciek ( tak podskórnie czuję ) To właśnie tacy serdeczni ludzie ,Więc fakt ,że otrzymujecie wiele serdeczności od ludzi ,wcale a wcale mnie nie dziwi. Dobro przyciąga dobro - prawda stara jak świat.

    Co do remontów ...jestem pod ogromnym wrażeniem postępów i ogromu pracy jaką wykonuję Maciek !!!!SZACUNEK MEGA-GIGA-OGROMNY dla Niego.

    Nie dość ,że masz kota informatyka to jeszcze kozy ....inteligentny zwierzyniec .

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Magodo,
    o mnie piszesz :)
    czytam Twoje posty, gdy pisalas o kocie lzy mi lecialy po policzkach, sledze postep prac ale nie mam sily komentowac, wiesz dlaczego.
    serdecznie Was pozdrawiam, Kota nad Kotami podrap ode mnie za uchem, reszte zwierzynca oczywiscie tez

    OdpowiedzUsuń
  9. Powiem tylko tak: podziwiam i zazdroszczę!!! To niesamowite co robicie.
    Pozdrawiam gorąco i życzę szybkiego końca robót

    OdpowiedzUsuń
  10. Magodo,
    uwielbiam Twoje relacje i bardzo Was podziwiam.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że jak już się za coś zabieracie to z wielkim rozmachem... Piwniczka będzie przepiękna... Maciek jest niesamowity i już! Wspaniale się czyta Twoje posty i to stało się moim nałogiem :))
    Pozdrawiam serdecznie życząc samych dobrych ludzi spotkanych na Waszej drodze :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Asiu, Ito, Zmorko - w imieniu Maćka bardzo dziękuję! On jest naprawdę niesamowity i potrafi chyba wszystko.
    Jo-hanah - dom był kryty eternitem. Zamierzamy położyć gont. Pozdrawiam Cię mocno!
    Aniu - dziękuję za życzenia a widok naprawdę mnie urzekł!
    Leloop - życzę Ci abyś w tych ciężkich chwilach miała wsparcie i jak najwięcej ludzkich "aniołów" o których pisałaś. Wiem, że jesteś dzielna. Myślę o Tobie często i... rozumiem. Pozdrawiam!
    Alizee, Aagaa, Daisy, Jednoskrzydła, Elle - dziękuję Wam najserdeczniej!

    OdpowiedzUsuń
  13. Podziwiam Was! Ogrom pracy który wzięliście na siebie i pogoda ducha z jaką stawiacie mu czoła wprawia mnie za każdym razem w euforyczne stany na Waszym blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Różne remonty robiłam w swoim starym domu 78-letnim , ale to co widzę na Twoich zdjęciach przerasta moją wyobraźnię . Końcowy efekt będzie rewelacyjny / wiem to na pewno /, ale praca ciężka i najeżona trudnościami .Miło czytać ,że masz szczęście do dobrych i życzliwych ludzi to pocieszające . Piękne zdjęcia Ci wychodzą ,czy możesz napisać jaki masz aparat ja mam Panasonic -Lumix i chcę zmienić . Życzę Wam ładnej słonecznej pogody i dużo zdrowia oraz / mimo, wszystko/przyjemnej pracy Maćkowi .Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzymam kciuki, aby wszystko dobrze szło :))

    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jesteście jak skarb ... Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  17. Jagodo dobro powraca, często ze zdwojoną siłą. I tego Wam życzę z całego serca. Wspaniały skarb, ta chata! Ciepełko zostawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jagodo, dziękuje ! zaglądam często bo lubię czytać Twoje posty "dubeltowo", ale nie zawsze zostawiam ślad bo i tak masz sporo do czytania .Pozdrawiam -Yrsa
    P.S. Pogoda ładniejsza , tylko raz padało przez 20 min. - idzie ku lepszemu .

    OdpowiedzUsuń

Filmowo:


Chata bojkowska

Chata bojkowska

Chata Magoda

Chata Magoda

Widoki z tarasu:

Widoki z tarasu:



Okolice domu

Okolice domu