*
"Czas się nie śpieszy - to my nie nadążamy". Lew Tołstoj
Zmęczona. Jestem nieludzko zmęczona i równie nieludzko szczęśliwa.
Może cierpię na nieopisaną jeszcze przez medycynę jednostkę chorobową, ale dużo bardziej cieszę się życiem jeśli się solidnie utyram. Oboje z Maćkiem jesteśmy w roboczym ciągu od świtu do ciemnej nocy. Czasem dociera do mnie jak idealnie się uzupełniamy. Bez umawiania się i planów, każde z nas robi to co w danej chwili jest konieczne, pracą dzieląc się według umiejętności i predyspozycji. I to działa! Ponieważ każde z nas robi to czego nie potrafi drugie - szanujemy swoją pracę nawzajem.
Wieczorami otumanieni nieco tysiącem wykonanych za dnia czynności padamy na szczęśliwe twarze.
Gdzieś tam, daleko toczą się ważne sprawy, zmieniany jest bieg historii, my zaś każdego dnia od nowa stajemy świtem, do tego co proste, przewidywalne. Monotonię rozpraszają awarie auta, wodociągu, zwierzątka i ludzie.
W sprawie zwierzątek mam dobrą wiadomość: Beza jest już prawie spokojnym psem! Wprawdzie biega nadal ale już przestała gryźć wszystko co na jej drodze, urosła bardzo i zaczyna wyglądać jak pluszak. Rozumie prawie wszystko, jest posłuszna, miła i kochająca. Kradnie serca wszystkich gości - wspólne zabawy naszych piesków zbierają zawsze dużą widownię, zarykujemy się ze śmiechu patrząc jak maluch sprytnie radzi sobie z opiekuńczą i delikatną Bubą. Cieszymy się bardzo, że jest z nami.
Nie mam czasu robić zdjęć, nie starcza mi już siły aby pisać dalej. Dzieje się tyle spraw - o tym napiszę w następnym poście, kiedy tylko zbiorę się w sobie.
Pokażę parę obrazków i żegnam się przesyłając zmęczone pozdrowienia!
*
dwa spokojne leżące piesy - bezcenne
OdpowiedzUsuńJesteś w swoim żywiole pewnie. Wierzę, że to zmęczenie ma też pozytywny wydźwięk... skoro padacie na szczęśliwą twarz. Psiaczki cudne, do schrupania!
OdpowiedzUsuńa Bury ponad wszystkim....spokój i tumiwisizm..piękniutkie psinki.Ciekawa jestem,czy Buba szczęśliwa z przyjaciólki?Wygląda,że tak.Dużo pracy życzę-czli szczęcia
OdpowiedzUsuńCiesze sie Twoim zmęczonym szczesciem!pozdrawiam ava
OdpowiedzUsuńdziękuję, że jesteś, bardzo, bardzo czekałam na newsa; zanim padniesz...napisz troszkę, proszę
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMiło czytać, że jesteś szczęśliwa :) Zmęczona, acz szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Te Wasze psiaki są cudne! mąż mi suszy głowę wakacyjnym wyjazdem - Grecja, Tunezja itd, a ja marzę o Waszej chacie! jest po prostu jak marzenie!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńa kozy gdzie się podziały?
OdpowiedzUsuńBUZIOLE DLA PSIAKOW KOCHANE SA...PIEKNE ZDIECIA I PIEKNIE U CIEBIE JAK ZAWSZE.Kiciek sprawia wrazenie ze bardzo leniwie tam u was i sielsko...
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM PATI...BEZUCHA I BUBA LALANE..
to co myslalam, o zgrozo!!!, ze jest rozszarpywana kura, okazalo sie byc chyba dywanikiem. Noi teraz jak patrze na to zdjecie, to mysle, ze nie wiem jak ja tam kure moglam widziec. Kochane mordeczki !!!! Wlasnie wiesz ???? wczoraj wlasnie, z milym moim, rozmawialismy o sprawach egzystencjonalnych, tak juz mamy jak na dluzej jestesmy od siebie oddaleni..., miedzy tematami roznymi przewinal sie rowniez ten o wadze wiekiej kochania tego co sie robi.....ze jezeli robi sie to co kocha, to nie dokucza zmeczenie.... i jest sie z siebie zadowolonym pod koniec dnia czy nocy...., a jezeli nie robisz tego co kochasz, to zebys nie wiem jak harowal udowadiajac sobie niewiadomo co jeszcze, nigdy nie bedziemy z siebie zadowoly, spelniony.......Prawde Oczywista napisalas kochana Jagodko, ale dla wielu jeszcze nie osiagalna !!!!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, , ze znajdujecie jakas chwilke na podladowanie akumulatorkow !!!!
piękne zdjęcia jak zwykle a że dużo roboty -to dobrze-jesteście jak widać jak dwa uzupełniające się trybiki-kibicuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozumiem szczęście po ciężkiej pracy, która daje satysfakcję i napawa radością.To ma głęboki sens.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was i zwierzęta wszystkie!
A jednak wykrzesałaś trochę sił i wstawiłaś zdjęcia
OdpowiedzUsuńZdjęcia piekne i optymistyczne :) Może warto zatrudnic kogoś do pomocy? zdrowie się ma tylko jedno i trzeba o nie dbać, bo nikt tego za Ciebie nie zrobi. Praca jest i zawsze będzie, niedoprzeobienia.
OdpowiedzUsuńPomyśl o sobie i o włsanym zdrowiu.
zyczę dużo wypoczynku i słonecznych, spokojnych dni :)
Cudowności pokazujesz! Przez zmęczenie zaś bardzo wyraźnie przebija szczęście, o którym piszesz. Ja je poczułam i cieszę się, i zgadzam z Tobą.
OdpowiedzUsuńSuper, że tak się uzupełniacie ...
OdpowiedzUsuńjesteście zmęczeni, ale szczęśliwi, bo robicie to co lubicie ... i to jest piękne .
A Beza - słodziak , też bym taką chciała ...
pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję z całego serca za słoiczki pełne pyszności :-D Buziaki z Poznania! M.
OdpowiedzUsuńPieknie zdjecia, Buba i Beza rownie cudne sa:).
OdpowiedzUsuńPozdrowienia cieple przesylam i zycze troche odpoczynku i chwilki wytchnienia, nie zapomnij o siebie rowniez zadbac:)...
ps. A jak sie miewaja kozki?
Magódko Kochana, cudnie czytać o Twoim codziennym szczęściu, o Twojej radości stawania świtem do spraw prostych i przewidywalnych. Tęsknię za tym... Pozdrawiam pięknie:)
OdpowiedzUsuńPieski urocze:)
http://kuchniapelnasmakow.blogspot.com
I ja lubię prostotę i przewidywalność dnia codziennego.... daje mi to poczucie bezpieczeństwa.... Beza jest .... jest.... jak Beza :))) słodka jak cukier :))) a Buba sprawia wrażenie takiej trochę lekko matkującej starszej siostry. Czy mam rację?? No i mój faworyt Bury :))) Gość co ma wszystkich gości pod sobą :))) Uwielbiam takie kocie nic nieróbstwo które w mniemaniu kota jest oczywiście ciężką pracą umysłową :))) Pozdrowienia Gaba B.
OdpowiedzUsuńPieknie i szczęśliwie na Twoich zdjęciach. Fantastyczny dom, cudne zwierzaki... kot z miejsca staje sie moim ulubieńcem u Ciebie:) moje wszytskie koty miały sierść w takich barwach (najpiękniejsze dla mnie!:) i wszystkie miały na imie Bury:) Pozdrawiam, do się zapraszam:)
OdpowiedzUsuńJak my przyjeżdżamy z dzialki do domku,to też mówię,że jestem "otumaniona" powietrzem i pracą na niej(mieszkamy z mężem sami,dzieci już na "swoim")i zaraz idę spać.Ale warto jest tak się napracować,bo są efekty tzn.w ogródku pomidory,ogórki i inne warzywa (aż ludziska przystają i mówią,że "piękne pomidory" no i sobie rozmawiamy,ja mówię,że jak się zadba to "jest" a One (te panie) mówią "to widać,widać").
OdpowiedzUsuńU Państwa w Bieszczadach trzeba się więcej napracować,bo sami wszystko "tymi ręcami".
Pieski cudne i burasek też cudny.Pozdrawiam.
anonimowa pospolita.
jezeli jest to jednostka chorobowa, to chyba rowniez na nia cierpie ;) bardzo lubie zyc w biegu przez dluzszy czas. jest to dla mnie bardzo mobilizujace :) jestem wtedy w stanie zrobic wiecej niz majac pelnoprawne wakacje :)
OdpowiedzUsuńwspaniale psiska ;)
Uwielbiam czytać Twoje posty, w każdym z nich jest zawarta taka ilość miłości, ciepła i serdeczności, że po przeczytaniu świat od razu nabiera cieplejszych barw.
OdpowiedzUsuńZawsze zabieram troszkę tego bieszczadzkiego słonka do siebie :)
Pozdrawiam i niecierpliwie czekam na każdą następną dawkę uśmiechu :)
...ahh, kochana Magodo, to ja tez cierpie na to samo co ty...bo czuje sie bardziej szczesliwa jak sie tak utyram...
OdpowiedzUsuńBuba i Beza i chata i detale i wszystko w waszej chacie jest poprostu piekne!
buziaki
magdalena
Oby coraz więcej szczęścia Magodo!...Tylko może już bez coraz większej pracy :)
OdpowiedzUsuńPsy cudowne, coraz bardziej do siebie podobne. Takie radosne mają mordki. Czasem zaglądam tutaj tylko po to żeby sobie na nie popatrzeć.
Pozdrowienia.
No i tak trzymać! :))) cieszę się wraz z Wami! :) świetne te psiaki! :))) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńO, jest i Bury - też odpoczywa :)
OdpowiedzUsuńJeszcze do poprzedniego tematu...to juz wiem gdzie sie podziewa deszcz..u nas nie pada od kilku tygodni, jest upalnie, trawa tak zmudnie wysiewana, schnie...
OdpowiedzUsuńPodeslij Jagodko jakas chmurke do Alzacji..
Beza, urocza.
Pozdrawiam, Kasia
To wspaniale miec tak po brzegi wypełnione dni zajęciami, które uszczęśliwiają, bo dają poczucie bycia we właściwym czasie i we właściwym miejscu- bycia spełnionym. Pozdrawiam.Bożena
OdpowiedzUsuńMagodo,
OdpowiedzUsuńżyczę szczęścia całymi tonami napływającego do Was, jesteście wspaniali, psy kapitalne, ale oszczędzaj się choć ciut, lub troszeczkę, musi ciebie starczyć na dłużej.
pozdrawiam
Szczęściarze !!! Moc uścisków Wam przesyłam !
OdpowiedzUsuńDobrze , gdy życie płynie spokojnie i jest przewidywalne , praca fizyczna tak nie zmęczy człowieka jak kłopoty i niepewność dnia następnego . Życzę Ci jednak więcej wolnych chwil , wytchnienia i możliwości cieszenia się tym czego już dokonałaś .Pozdrawiam Yrsa
OdpowiedzUsuńOj ja sobie zagladam do Magody gdy mi tęskno za górami. Pięknie u Was
OdpowiedzUsuńPozdrawam
...jesień idzie ;(
OdpowiedzUsuńCzuję w kościach. ..
TIR
Kochani! Dziękuję za odwiedziny i troskę!
OdpowiedzUsuńKiedy czytam Wasze komentarze to mi lżej!
Pozdrawiam ze słonecznych dziś Bieszczadów.
Justynko i Rafale co Wy z tą jesienią?! U nas lato dopiero się rozkręca. Buziaki!!!!
Swoją radością promieniujesz... z ekranu komputera ;))
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno Was oboje, bo mam wrażenie, że każde z osobna nie zrobiłoby TEGO wszystkiego :))
Głaski dla panienek B&B i czarującego Burego :))
Witaj:) BYWASZ zmęczona..a JESTEŚ szczęśliwa. Nie ukryjesz tego. To widać w każdym Twoim zdjęciu, w każdym poście - nawet tym gdy jest Ci ciężko i masz więcej trosk niż zwykle tego dnia.. bo przecież wiem, że troski są zawsze...Ale jesteś mądrą kobietą:) więc co tam tłumaczyć, że przy takiej mądrości jak Twoja, przy takim szczęściu jak Wasze, przy takim pięknie, które bije z Waszej duszy - te troski tylko uszlachetniają w konsekwencji i wzmacniają.. a do tego, po pewnym czasie przekonują, że decyzja Waszego życia, była najsłuszniejszą.. No zobacz Magdo tylko na te psiaki Twoje..wolne i szczęśliwe.. na te kozy wolne i szczęśliwe, ba nawet na Twoją roślinność piękną w swojej wolności... spójrzcie ile dajecie miłości, wolności, radości innym tylko przez fakt, że jesteście i jesteście tacy jak jesteście..upsss... rozpisałam się.. no widzisz, co robisz ze mną.. otwierasz tak zwyczajnie i prosto.. terapeuta pewnie potrzebowałby przynajmniej z miesiąc wizyt ..a Ty piszesz po prostu szczerego posta o prawdziwy życiu..i ..oto jestem :))) ściskam i proszę Was - po prostu bądźcie..dajecie mi siłę i wiarę:)))dziękuję.
OdpowiedzUsuńZbieram się do wyjazdu i wpadłam życzyć odrobiny odpoczynku i spokoju , a widzę że się przyda :):):) To cudowne uczucie mieć kogoś na kogo można liczyć ... Pozdrawiam ciepło :):)
OdpowiedzUsuń