*
Czas, patrząc nań filozoficznie - to pojęcie względne. Już dawno zauważyłam, że im bardziej jestem zajęta tym więcej udaje mi się zrobić. Kwestia organizacji. Przychodzi jednak, dnia pewnego, moment krytyczny - już nic więcej w dobę nie da się wcisnąć.
Właśnie tak jest teraz.
Dzieje się dużo. Pisać nie ma kiedy.
Pośpiesznie zatem i pobieżnie potraktuję temat remontu chaty bojkowskiej. Praca wre. Pogoda sprzyja.
Zdjęcia zrobione we wtorek, w środę są już nieaktualne - bo powstają już nowe rzeczy!
Fundamenty gotowe, kominy stoją. Dach rośnie.
Wczoraj z zachwytem obserwowałam jak powstaje wole oczko (okno takie, w dachu).
Nie będę udawać, że się na tym znam. Zdjęcia pokażę i już!
Na koniec ułożymy na dachu gont. Już jest prawie gotowy: ręcznie ciupany. Pokażę jak moczy się w oleju skalnym, który zabezpiecza przed wilgocią, robalami i ma piękny kolor.
W czasie gdy Maciek prażył się w upale na dachu, wyrwałam się na chwilkę z Bubą w miejsce przepiękne - nad San. Zimna woda, widok - koją błyskawicznie. Piesek z zachwytem po wodzie brodzi.
Bieszczady latem!
*
to ona tak sam ten dach??????????? Jezusiczku! Niesamowite!
OdpowiedzUsuńNie, nie nie - ja nie mogę uwierzyć, że można taką chatę postawić w pojedynkę! Ale muszę - zdjęcia nie kłamią :)
OdpowiedzUsuńAch, pięknie tam u Was! I na wszystko jest czas ;)Serdecznie pozdrawiam.
/Ana/
p.s muszę się w końcu zalogować, bo coraz częściej zaglądam do Magody :)
Pieknie .Pieknie. Przepieknie...az zapach swiezego drewna do mnie dolecial, az szum Sanu obil mi sie o uszy.Drewutnia, okno, widoki...poprostu cud, raj...Nie ma to jak Polskie Bieszczady!!
OdpowiedzUsuńSciskam i sledze postepy projektow.
Magdalena/Color Sepia
Jestem pełna podziwu dla Maćka,Jego pracy i zaciętości.Oboje Jesteście niesamowici!!!Pracowici,dobrzy i uduchowieni,coraz mniej takich ludzi pośród tłumów!!Magodo,dawno nie pisałaś o Świętej Kobiecie,co z Nią?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Basia
Chata rośnie w oczach! Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPełna podziwu i uznania trzymam kciuki za dalszą realizację. Coraz częściej zaglądam na tę stronę, czerpię z niej pozytywną energię. Czy Bieszczady to musi być koniec świata? :-((
OdpowiedzUsuńWygląda oszałamiająco!
OdpowiedzUsuńAz się nie chce wierzyć ile może jeden człowiek! Cudnie!
pozdrawiam
http://folkmyself.blogspot.com/
"Jiżisz Maria, Boha Jeho!" - że sobie zakrzyknę po słowacku. Prawdziwy dekarz! A wole oczko to lukarna inaczej?
OdpowiedzUsuńCud natury nie chłop .... Pięknie ! Pozdrawiam Was gorąco
OdpowiedzUsuńPełna podziwu jestem dla męża.On chyba wszystkie fachy ma w ręku.
OdpowiedzUsuńJuz sobie wyobrażam jak to wole oko będzie wyglądało po wyłożeniu gontem..Cudmiódi malina...
Pięknie tam u Was o każdej porze roku...
Pozdrawiam
Jagódko...kocham Was...aż łza się w oku kręci jak widzę Bubę, Maćka na dachu...i to co tworzycie..jest cudne...TĘSKNIĘ OKRUTNIE ZA WAMI...jesteś promyczkiem w moim życiu..który wlewa ciepełko....i napawa jeszcze większym optymizmem...WRÓCĘ DO WAS....choćby nie wiem co!..ach jeszcze jedno..ucałuj Maćka za wole oko...jest odjazdowe...to oko na Wasz cudny światek....buziaki
OdpowiedzUsuńNiesamowite!!! - Skarb nieoceniony na tym dachu - chyba jest w kilku osobach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pieknie, alez bedzie niesamowita chata!! Zreszta juz teraz robi wrazenie. Naprawde podziwiam Wasza pracowitosc i pomyslowosc, trzymam mocno kciuki za dalsze prace i usciskow moc przesylam z deszczowej Anglii!:)
OdpowiedzUsuńpozazdrościć takiego mężczyzny, który wszystko sam zrobi:) Byłam wczoraj w kinie na "Winie truskawkowym" i jak oglądałam tam bieszczadzkie krajobrazy, to czułam się, jakby oglądała Twojego bloga. pięknie tam jest!:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle jestem pelna podziwu dla Was; ta chata jest piekna! A to tyle pracy... I niestety masz racje, czasami nic juz do naszej doby dodac sie nie da ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje za - jak zwykle - piekne zdjecia, choc na chwile czuje sie jak na wakacjach :)
Pozdrawiam!
a mnie ciekawi, czy to tak zpamięci czy z rysunków? bo trochę ciesielskiej roboty i u mnie jest, ale myślę czy zacząć od rysunków, czy od kogoś kto to zrobi? co sądzisz?
OdpowiedzUsuńChata w rękach Maćka rośnie w oczach i pięknieje .Wole oko "majstersztyk" . Czy olej skalny można kupić ? podoba mi się kolor drewna zaimpregnowanego tym olejem . Widoki niesamowite i pogoda Wam dopisuje , jaka czysta woda - oczom nie wierzę .Pozdrawiam Yrsa
OdpowiedzUsuńCóż ja mam powiedzieć nowego, czego by nie powiedziano wcześniej :)
OdpowiedzUsuńTaka Jagoda i Maciek to "perełki na tej ziemi".
Mam nadzieję, że Ktoś nad Wami czuwa i nie pozwoli byście kiedykolwiek zwątpili w sens swej pracy.
Trzymam mocno kciuki by wszystko szło po Waszej myśli.
Oko cudne, Buba urocza a łaciate sympatyczne.
A jak tam kózki sie mają ?
Dzięki za przecudne zdjęcia. Ciągle mam ich niedosyt.Wiem, wiem ile to "chwil" trzeba poświęcić na tak piekne wpisy.Dzięki Ci,że jeszcze znajdujesz na to czas.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Mirka
Ps. Pozwolę sobie na uwagę do Anonimowej An...ja też pod wpływem TEGO BLOGU zalogowałam się i ...założyłam swój.
Czyli ile może MAGODA :))
Ten czas tak ma, że się rozciąga do pewnych granic. Teraz nie pracuje i gdzies mi ucieka, to bardzo denerwuje bo niby go tyle ale jakoś brak. U mnie też płynie San już nie tak czysty. Niestety to nie Bieszczady. Podziwiam Was za serce i trud jakie wkładacie w spełnianie marzeń Pozdrawiam Neska
OdpowiedzUsuńBeato, Ana, Elle, Trzpiocie, Folkmyself, Nettiko, Aagaa, Frezjo, Leno, Holko, Beo - dziękuję Wam za dobre słowo i wsparcie - to wiele znaczy dla nas!
OdpowiedzUsuńMagdaleno byłam na Twoim blogu - piękne zdjęcia!
Basiu - Święta Kobieta w pełni zasługuje na to miano! Jest wspaniała.
An-no - masz rację wole oczko to inaczej lukarna. Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na spotkanie!
Dzikusko - też TĘSKNIMY do Ciebie!
Nastrojowy - lepiej pogadać z kimś kto to robi. Ważny jest np rozstaw krokwii w dachu. I wiele innych szczegółów technicznych. Pozdrawiam!
Yrso - olej skalny można kupić w Ustrzykach Dolnych od kopalni ropy naftowej. Uściski!
Mirko, to miłe co napisałaś - byłam już na Twoim blogu. Powodzenia!
Fajnie, że można zajrzeć do ciebie - dla mnie to powiew wakacji, bo od kilku lat jeżdżę wypoczywać tylko w Bieszczady. Tym bardziej to cenne, że u Was ciągle coś nowego, a ja prawdopodobnie się nie wyrwę w tym roku na żaden urlop...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło. A Maciek to skarb. :)
Chata widzę nabiera cudownego kształtu. Bezdeszczowej pogody życzę, aby praca posuwała się do przodu! Ciepełko zostawiam!
OdpowiedzUsuńKiedy patrzę na zdjęcia, a tam Maciek jak kozica (sorki za skojarzenia i przenośnie) skacze po dachu, to mowę mi odejmuje ;))
OdpowiedzUsuńI zachwyciłam się gontem - pierwszy raz widzę go nie na dachu - jest fotogeniczny.
I chyba nie tylko Bubie należał się ten spacer :)
Serdecznie ściskam i pozdrawiam :)
Jagoda,
OdpowiedzUsuńczytam i ucze sie:))
Gdybym kiedys miala zaczynac zycie od nowa, skorzystam z doswiadczen i rad.
Swoim entuzjazmem, stosunkiem do zycia podtrzymujesz innych na duchu.
Dziekuje i bardzo cieplo pozdrawiam,
Kasia
Toż Maciek poza zdjęciami mnoży się i pracuje chyba w sklonowanym zespole - tyle pracy zrobił!!! To i gont sam wyciupał? Ależ zdolny ten Twój Chłop! Podziwiam pracę i serce które wkładacie w każde działanie- efekty jakie uzyskujecie są niesamowite i przekraczają wyobrażenia oraz oczekiwania! Czuję zapach drewna i wilgoci znad wody w upalny dzień bijący z Twoich zdjęć. Życzę pięknej pogody która pozwoli racom posuwać się szybko do przodu!
OdpowiedzUsuńAploch - gontów Maciek nie ciupie - to owoc wielomiesięcznej pracy "ciupacza". Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńYadis, LLooko, Joanno, Kasiu, Nesko Dziękuję i pozdrawiam najserdeczniej!
Z ogromną przyjemnością przeczytałam zaległe posty, chata będzie piękna :))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam jako wielbicielka trwająca w zachwycie...
You actually make it seem so easy with your presentation but
OdpowiedzUsuńI find this matter to be actually something which I think I
would never understand. It seems too complex and very broad for
me. I'm looking forward for your next post, I will try to get the hang of it!
Also visit my blog post ... luban
Niesamowicie podobają mi sie tego typu okna! Świetnie się prezentują - tym bardziej w takim, drewnianym wydaniu!
OdpowiedzUsuń