"Kiedy wszyscy uwolnią się od myślenia, że muszą robić to czy tamto, że posiadają takie czy inne przeznaczenie i zaczną po prostu być, żyjąc wyłącznie chwilą, znajdą większe szczęście i większą wolność niż ta, którą znali do tej pory i pozwolą sobie zanurzyć się w życiu i doznać go tak, jak ono powinno być doznane.
Taki jest twój cel - być".
JZ Knight - Ramtha
Do zobaczenia!
cudnie...:)
OdpowiedzUsuńAh, czyż to nie szczęscie , że mamy 4 pory roku :)..a moze więcej ?
Pozdrawiam
Zaglądając do Ciebie nigdy się nie można zawieść. Zawsze piękne zdjęcia z Waszego raju na ziemi:) Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję za dzisiejszy dzień spędzony w Bieszczadach! Niestety przed komputerem, przy czytaniu bloga, ale mam marzenie, że przyjdzie czas, kiedy spędzę taki dzień u Państwa na werandzie ;-).
OdpowiedzUsuńZapisuję się do klubu wiernych wielbicieli ;-)!
Pozdrawiam z Norwegii!
Witam,
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny zachwycam się zdjęciami i nie mogę uwierzyć, że w sumie nie tak dawno czytałam o zmaganiach z nowym aparatem. Są naprawdę piękne. Światło, ostrość, kadr. Oj, chyba robienie zdjęć to dla Pani nie pierwszyzna, a opanowanie nowego pstrykacza było zwykłą formalnością.
Pozdrawiam serdecznie :)
Do zobaczenia :)
OdpowiedzUsuńCudownie u Ciebie - tyle już kwiatów.. zieleni..
Pozdrawiam :)
A więc żyjmy pełnią życia:))) Zdjęcia cudne! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne, pięknie, mądrze...
OdpowiedzUsuńczy te roślinki to Twoje okazy ? są cudne!!
OdpowiedzUsuńRano właśnie miałam doła,dobijałam się myślami,że nie tak miało być ,że moje założenia,przeznaczenie.....oraz to jak sobie wyobrażałam swoją przyszłość gdy byłam jeszcze młoda-jak to bardzo odbiega od moich oczekiwań :(
dzięki za te słowa aby żyć chwilą,całkiem możliwe że w tym jest metoda..
Taki spokój bije z Twoich zdjęć , cisza i błogość , piękno codzienności . Doceniam to gdy tkwię po uszy w zamieszaniu i rozgardiaszu , czasem życie mnie nudzi i marzę o czymś więcej , ale teraz tęsknie wypatruję dnia gdy przybiję do przystani zwanej "Codzienność" , odpocznę w rutynie i spokojnym upływie czasu .
OdpowiedzUsuńTeraz uciekam do pobliskiego lasu , chociaż na pół godziny / niech sobie radzą beze mnie / a gdy muszę tkwić w domu , oglądam zdjęcia z Bieszczad / dla spokojności , jak mawiał nieodżałowany Pawlak / .
Pozdrawiam Yrsa
cycat zachowuje w pamiec bo wspanialy, zdjecia rowniez bo magiczne ...ahh ale piekne kolory na tym ostatnim!!
OdpowiedzUsuńprzytulam!
Jakie piekne zdjecia !! Brawo !-Ag
OdpowiedzUsuńJak miło widzieć, że wiosna uchyla rąbki tajemnicy..to piękno natury..odskocznia duchowa dla zmęczonych "mieszczuchów"..Bywają coraz częściej myśli,by porzucić ten poukładany świat, zabrać plecak,i ruszyć w nieznane..Odrodzić się na nowo w krainie równie pięknej jak Wasza ...cóż, to marzenia...tylko tyle można..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Babcia Gosia...autystycznego Kubusia...
Pory roku, pewnie ze to wielka frajda, swiat sie tak pieknie zmienia w ciagu roku. Twoje zdjecia , jak zwykle, piekne i wysmakowane w kazdym szczegole.Bardzo lubie je detallar ( chyba nie ma odpowiednika w jezyku polskim, ale mozna sie domyslec o co chodzi).
OdpowiedzUsuńTutaj dzisiaj jest Dzien Matki i pogoda dopisala, tez cieszylam sie moimi kwiatami i moim otoczeniem, a na dodatek twoimi Bieszczadami! pozdrawiam
być tu i teraz
OdpowiedzUsuńzjawiskowe zdjęcie pelargonii - co za kolor !
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńChociaż na co dzień tylko zaglądam i nie komentuję jestem stałym czytelnikiem :-) Z żalem, że przyjdzie mi czekać na Pani kolejne wpisy serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia we wszystkim co przynosi Wam życie. Dobrą myślą jestem z Wami.
Pozdrawiam
Joanna.
Mądre, piękne i na temat i każdego dnia modlę się o to, żeby mi starczyło mądrości życiowej aby właśnie tak żyć.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
Pani Magodo!
OdpowiedzUsuńI ja czytam często, chociaz nie zostawialam do tej pory sladow:) Trudno napisac cos oryginalnego:) od tego, co jest we wpisach Innych..Ale ze zapowiada Pani czasowe (MAM NADZIEJĘ) znikniecie - to jakos tak nie mogę bez slowa..
Powtorzę za innymi - z niecierpliwoscia bedę czekac na wiesci z przepieknych gor i na Pani cieplo i madrosc i cudne pomysly i jeszcze cudniejsze zdjecia. A nadzieję mam jedną - posiedziec kiedys u Pani na werandzie..
Zapraszam nad morze - calym sercem, jak tylko bedzie Pani w okolicy :)
Anex
Magodo, jak zwykle trafiasz w dychę, twój cytat właśnie pasuje jak ulał do mojej pracy nad sobą w szpitalu...Dzięki za cudną wiosnę bieszczadzką i twoje kochane psiaki. Tęsknię bardzo za moim. Szkoda, że będzie długa przerwa, ale widocznie tak musi być.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam i dziękuję za trzymanie kciuków
Mika
Magodo, mądre Twoje cytaty wybierane dla nas ku pokrzepieniu serc i podtrzymaniu na duchu, a czasami dla przypomnienia prawd życiowych. Okraszone pięknymi zdjęciami wywołuja chwilę zadumy zastanowienia i sformułowania pytania Quo vadis domine?
OdpowiedzUsuńNo będziemy czekać na kolejny wpis i cieszyć oczy i duszę poprzednimi wpisami i zdjęciami Waszego miejsca na ziemi, a pod cytatem się podpisuję jak najbardziej, żyjcie jak najpełniej i wartościowo :)pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDzięki za maila ;) to ja, od tego Nikona... pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńpieknie....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
piekny cytat :) bardzo wazne pamietac zeby zyc chwila i nie koniecznie ciagle przejmowac sie przyszloscia.
OdpowiedzUsuńwidac ze w bieszczadach pojawia sie wiosna :) pieknie
serdecznie pozdrawiam
polka
Pięknie, magicznie tam u Was...Aż pachnie mi z komputera jak patrzę na Wasz raj. A ja dopiero zaczynam blogowanie www.wakacjezdzieckiem.blox.pl
OdpowiedzUsuńWróciłam
OdpowiedzUsuńwstawiam przez tydzien reportaz wakacyjny i kazdego dnia staram sie po prostu zyć.
buziole w spokojne nochy
Tęsknię za górami, a tę tęsknotę pogłębiają piękne zdjęcia na tym blogu:)
OdpowiedzUsuńTrafiłam z innego bloga. Zostaje w odwiedzinach bo cudnie mieszkasz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ależ to jest wszystko piękne, przepiękne...
OdpowiedzUsuńDługo Cię nie ma - pewnie masz mnóstwo pracy. A my tu tęskinimyyyy...
OdpowiedzUsuńMOŻE SPRÓBUJESZ TAK PISAĆ JAK:
OdpowiedzUsuńJa, my czy inaczej?
Wiedzysta pisał o sobie w trzeciej osobie liczbie pojedynczej (on, ono) i tak postanowił pisać ponieważ odkrył, że czytając teksty pisane w pierwszej osobie liczby pojedynczej (ja) lub liczby mnogiej (my) mógł wpisać sobie w pamięć mylące go informacje lub samoprogramować się by w przyszłości uczynić coś co przeczytał, że miał zamiar uczynić ktoś inny w tekście napisanym właśnie w pierwszej osobie liczby pojedynczej (ja).
Na przykład gdy czytał o tym, że ktoś jadł w dzieciństwie mango (ja jadłem mango) twierdził przez wiele lat, iż je jadł dokładnie w sposób a nawet w miejscu opisanym w czytanym wówczas przez niego tekście; odkrył to ucząc się i doskonaląc autohipnozę.
Witam osoby, które dopiero tutaj trafiły:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich dziękując za miłe słowa!
Do Anonimowego- postaram się niedługo coś nowego zamieścić :)jednak mam głowie teraz zupełnie inny temat. Pozdrawiam cieplutko!
Shilo - jestem z innej bajki, nie rozumiem co mówisz, a mango w moim dzieciństwie nie istniało, nawet nie wiedziałam jak wygląda. Pozdrawiam!
Nie zostawiaj nas na zbyt długo!
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam
Witam serdecznie! Pani Jagodo, cudowny blog, cudowne Bieszczady i wydaje mi się, że życie również ma Pani cudowne ;) A może napisałaby Pani czasem, co też dobrego gotuje i wstawiła kilka zdjęć bieszczadzkich potraw?! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWreszcie mogłam tu wejść i się zachwycić, bo ostatnimi czasy nic mnie nie cieszyło. Dziękuję i całuję :-*
OdpowiedzUsuńPiękny i mądry cytat, istotą naszej egzystencji jest samo życie. Zdjęcia kwiatów śliczne.Bożena
OdpowiedzUsuńU Babci mięta rośnie w ogrodzie jak chwast. Ja u siebie mam niewielką kępkę na balkonie, ale przyznam, że zastanawiałam się nad posadzeniem. tzw mięty truskawkowej i ananasowej.
OdpowiedzUsuńCo do Bieszczad, to właśnie chcemy się wybrać z moim Panem na weekend kiedyś, tylko musimy znaleźć jakąś malowniczą trasę...
ps. bardzo ciekawy blog, pozdrawiam!