To słowa, które mną poruszyły. Pochodzą z komentarza pod poprzednim postem. Takiej serdeczności dostaję od Was dużo: w komentarzach, mailach, czasem ktoś rozmawiając ze mną przez telefon powie coś takiego, że słowa więzną w gardle... Ila - pozdrawiam Cię! Pytasz co ja na to? Czuję wdzięczość i wzruszenie. Dziękuję wszystkim za życzliwość i serce!!!
Dziękuję kochani! Dziękuję tym bardzej, że nie pojawiam się tutaj zbyt często. Szczerze mówiąc... nie planowałam już. Myślę, że powiedziałam na tym blogu wszystko co było do powiedzenia. Wyczerpałam ramy konwencji. To co jeszcze jako patologiczna gaduła do powiedzenia mam, mówię już gdzie indziej. Współpracuję z czasopismami: Bieszczadnik (to nowe pismo o Bieszczadach - znaleźć je można w salonach Empiku), w najbliższym kwietniowym numerze znalazł miejsce mój tekst i zdjęcia, oraz z Sielskim Życiem - 27 marca ukaże się wiosenny numer a w nim mój materiał o kultowym miejscu w Bieszczadach, galerii Barak. Powoli też będą się ukazywać moje materiały (teksty i stylizacja) w Werandzie Country.
Prowadzę fotograficznego bloga oraz facebookową stronę , na której można na przykład, od czasu do czasu wygrać pobyt w jednej z naszych chat. Właśnie za chwilę rozstrzygnie się konkurs na weekend w chacie bojkowskiej dla 6 osób! Ta strona na facebooku powstała z myślą o tych, którzy lubili zaglądać na bloga. Realizuję także duży projekt, o którym jednak za wcześnie jest mówić...
"Umieć milczeć to prawie tyle, co zachować siebie na własność."
Rainer Maria Rilke
Rainer Maria Rilke
Nazbierało się trochę zimowych zdjęć, Pożegnam nimi zimę - mam nadzieję, że wiosna jest już blisko! Na początek zimowe Lutowiska:
Często przyjeżdżają do nas goście z psami. Nasze koty, mimo, że Buba i Beza nie przeszkadzją im w niczym - obcych psów nie lubią. Na czas pobytu takich psów, zamieszkują łazienkową umywalkę - nasza łazienka jest najdalej od salonu położonym pomieszczeniem.
Nasza Kićka... na tym zdjęciu mina Kićki wyraźnie pokazuje, że nie jest ona miłym kotkiem:
Kirkut w Lutowiskach zimową porą...
Myślę, że już pora na pieski :))))
Pieski z Maćkiem. Zdjęcie sprzed kilku dni a pojutre zaczyna się wiosna!
Z moim synem, który odwiedził nas na początku zimy:
W psim temacie: tegoroczne wyścigi psich zaprzęgów.
A teraz mam niespodziankę:
Sklep folkownia.pl przygotował dla wszystkich gości Chaty Magoda oraz czytelników tego bloga rabat w wysokości 10% na wszystkie produkty do dnia 31.12.2013.Hasło - MAGODA
Na koniec - gorąca prośba, skierowana do tych z czytelników bloga, którzy będąc w Bieszczadach postanawiają nas odwiedzić. Szanowni Państwo! Chata Magoda to dla nas miejsce pracy. Tu pracujemy wiele godzin dziennie by zapewnić naszym gościom wygodę i odpoczynek. Proszę nas nie odwiedzać bez wcześniejszego uprzedzenia o wizycie, telefon do nas znajdziecie Państwo tutaj.
W przeciwnym razie możemy nie mieć czasu ani siły, na przyjmowanie nie zapowiedzianych gości. Proszę okazać szacunek nam oraz pracy jaką wykonujemy.
Dziękuję bardzo!
Pora zrobiła się późna, życzę wszystkim dobrej nocy!
Nie wyobrażam sobie, abym mogła tutaj nie zaglądać. Takich jak ja jest wielu. Zdjęcie Maćka z psami, dla mnie-zdjęciem roku! Rzadko, ale bywaj z nami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki :)))
UsuńPozdrawiam najserdeczniej!
Czekałam na nowy post, myślałam sobie, że już koniec zimy, więc powinien pojawić się kolejny, podsumowujący post. Jagodo, wybacz ale facebook,czy te wszystkie gazety nie zastąpią bloga, bo to tutaj jest taka niezwykła atmosfera, której nie da się powtórzyć...Może jednak jeszcze przemyślisz swoją obecność...bo takich jak Ila jest nas więcej...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
Ola
Dzięki Olu :) Wpisuję odpowiedź w wielkanocną niedzielę zatem życzę Ci Wesołych świąt!
UsuńNieustająco, choć raczej w cichości, podziwiam: gospodarzy tego magicznego miejsca, samo miejsce, zwierzęta, rośliny, zdjęcia, urok, czar, bajkowość, prostotę, niezwykłość, duszę, smak, a właściwie smaki... długo by wymieniać.
OdpowiedzUsuńNajcieplej pozdrawiam w tym... najzimowszym dniu przedwiosennym. :)
Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńA więc doczekałam się wpisu i nowych przepięknych zdjęć! Chociaż fotoblog rekompensuje mi brak własnych widoków za oknem, to brakuje dawnych postów i publikacji. Do facebooka chyba się nie przekonam ale siostra startuje w konkursie więc może mnie zabierze ze sobą jeżeli sierotek Maciek ją wylosuje :) :)
OdpowiedzUsuńGorące pozdrowienia dla Bezy, Buby, Burego i Kićki (ależ ona nabrała ciałka! To już panienka! Latem to to jeszcze dzieciak był praktycznie :)
Do zobaczenia latem lub jesienią :)
Witaj kochana! A jak Twoje koty?
UsuńKićka to nie panienka ale rozwydrzona pannica:)))
Miło byłoby się spotkać znów... Uściski i pozdrowienia serdeczne!
Dziś zastanawiałam się kiedy choć słów parę napiszesz Jagódko, i proszę jakie miłe zaskoczenie, bo JEST post !!! Zawsze z wielka przyjemnością czytam Twoje słowa, podziwiam z wielką radością piękne zdjęcia, zafascynowana Waszymi osiągnięciami i pracą wzdycham po ciuchu ... tęskniąc za górami, i za... spokojem :) Dziękuje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! I pozdrowienia ślę!
Usuń... pojawiasz sie i znikasz ...
OdpowiedzUsuńsłowa te pasują do Ciebie ...
jak mi jest niekoniecznie dobrze to... zerkam na Twój blog ... taakkk... najlepszy odstresowywacz ...
tak zrobiłam wczoraj...i chyba myślami ściągnęłam ...hihi
wspaniałe zdjątka ... zima w pełni;
widzę, że i futrzaki z lekka podrosły ...
pozdrawiam cieplutko
Uściski!!!
UsuńJak miło, że napisalaś notkę. Dobrze wiedzieć o Twoich poczynaniach, tj. blogu fotograficznym i facebooku. Będę zaglądać
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńPoczytałam, pooglądałam i znów wzdycham :-) Pozdrawiam ciepło z zaśnieżonego Starego Torunia!
OdpowiedzUsuńKinga! Jak miło Cię widzieć tutaj, buziaki, uściski i pozdrowienia zdolna kobieto!
UsuńWitaj kochana :)
OdpowiedzUsuńW końcu i tu zechciałaś coś naklikać, co mnie bardzo, bardzo cieszy :D. Czytam Ciebie od trudno powiedzieć od kiedy, bo chyba niemal od samiutkiego początku i nie wyobrażam sobie, że to już koniec. "Tego się nie robi ... kotu" ;)
Fakt, że jesteś Niespokojnym Wiatrem, który wieje gdy chce i gdzie chce, wcale mi nie przeszkadza. Ale lubię myśleć, że TU jesteś.
Zdjęcie syna widzę po raz pierwszy a psy już wydoroślały...
Buziaki posyłam :*
Dziękuję!!! Wiele szczęścia życzę!
UsuńJestem z Wami cały czas myslami, tak mi wpadacie do głowy i usmiecham sie wtedy. Ściskam Was wszytskim mocno mocno, Ja Fb niestety bojkotuje- jakoś nie potrafie i nie potrafiłam sie w nim odnaleść. Buziole we wszystkie nochy a syn- ech.... fajny facet
OdpowiedzUsuńJa też muszę czasem do Ciebie zaglądnąć bo mi Ciebie brak ;) Pozdrawiam i tradycyjnie: w nochy!
UsuńWspaniałe zycie wiedziecie, pełne miłości, ciepłą, serca, przyjaźni... Bo nie moze inaczej byc, wszakże mieszkają z Wami zwierzeta, i to szczęśliwe, wspaniałe, zadbane zwierzęta :)
OdpowiedzUsuńBieszczady tak bardzo podobne są do Beskidów, tak wiele w nich historii, i tyle natury... :)
Pozdrawiamy serdeczne
Ostante zdaravy
Beskid Niski ma dużo z BIeszczadami wspólnego. Dziękuję najserdeczniej za dobre słowo, tym bardziej, od kogoś kto zna takie życie :) Uściski!!!
Usuńdziękuję
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
UsuńNa początek muszę to powiedziec - uwielbiam Goldeny :)
OdpowiedzUsuńSam mam wspaniała Goldenkę,
Wasze są również wspaniałe ;)
A Bieszczady kuszą zawsze pięknem o każdej porze roku, i tą swoją tajemniczością.. Przepełniają nią serca wręcz :)
Bardzo są zresztą zbliżone do Beskidów, które Kocham nad życie, to mój dom :)
Pozdrawiam Was serdecznie, zyczę wszystkeigo dobrego :)
Kohającego Goldeny pozdrawiam serdecznie!!!
UsuńNasze pieski się dołączają :)))
Pozdrawiam bardzo ciepło i życze dobrego sezonu, K
OdpowiedzUsuńPS Spotkamy się na łamach Werandy Country ;-)
Dziękuję Kasiu :))) Mam nadzieję, że mimo obecnej pogody Twój ogród będzie oszałamiająco piękny tego lata :) Uściski!
UsuńCudowne zdjęcia. Uwielbiam :) Kocham góry!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńJak zawsze cudnie. Leż na swojej chemii w szpitalu i od razu mi lepiej. Dziękuję ;-) , jak zawsze Twoje zdjęcia i słowo czynią cuda. Dobrego tygodnia i pozdrawiam bardzo serdecznie, Grzegorz.
OdpowiedzUsuńCzęsto o Tobie myślę Grzesiu :))) Trzymam kciuki za Twoje zdrowie. Dasz radę!!!
UsuńJak pięknie...kocham Bieszczady choć byłam tylko raz jeszcze w szkole średniej...tak sobie myślę,że może kiedyś...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
UsuńJak zwykle zdjęcia mnie zachwyciły. Jak w bajce:) Czy ten świat naprawdę istnieje, taki idealny i nieskalany. Coś pięknego. Uśmiechnięte psy, charakterne koty i szczęśliwi gospodarze. Czyż potrzeba czegoś więcej?
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się dopisek dla gości. Nawet znajomych nie odwiedzam bez uprzedzenia, bo uważam, ze jest to po pierwsze niegrzeczne, a po drugie szanuję prawo ludzi do prywatności. A w gospodarstwie agroturystycznym dochodzą inne kwestie, dlatego uważam, że macie prawa domagać się od gości szacunku właśnie w takiej formie.
Pozdrawiam cieplutko, mimo pięknych widoków życząc wiosny:)
Dziękuję za dobre słowa i najserdeczniej pozdrawiam!!!
Usuń:))) a wczoraj myślałam ..co słychać w waszej chatce:)))))
OdpowiedzUsuńUściski i pozdrowienia!
Usuń...choć trochę żal, że za mało wpisów, za rzadko to jednak Cie rozumiem. I tak zawsze sie zastanawiałam, jak przy tylu zajęciach znajdujesz czas na blogowanie. Poza tym oprócz pracy w Chacie jest tyle ciekawych zajęć, wyzwań a Ty jesteś kobieta czynu :) więc czekam na nowe wydanie Sielskiego Życia. To ostatnio moja ulubiona gazeta poza Weranda Country.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś w końcu doprowadzę do końca plan wakacyjnego wyjazdu w Bieszczady i pobyt w Bojkowskiej.
pozdrawiam
Ewa
Dziękuję Ewo i zapraszam serdecznie!
UsuńI doczekałam się wpisu. I fajnie się rozgościć na facebooku. Fotki super, kocham te koto-psiaki. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ano! Wesołych, szczęśliwych i zdrowych świąt!
UsuńCieszę się, że jednak coś napisałaś i wkleiłaś te zdjęcia. CUDNE. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że zaplanowałam w tym roku wspaniałą podróż. :) Kićka przypomina moją Miśkę :) Nie ma mnie na FB, ale chyba jednak założę profil, aby mnie nic nie omijało. Werandę Cantry prenumeruję, ale zajrzę do Sielskiego Życia :) Pozdrawiam bardzo serdecznie i już nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!!
UsuńWzruszyłam się i ja. Dziękuję Wam za to, że jesteście. Zimy mam dość, ale ta wasza mimo, że pewnie bardziej sroga niż na Mazowszu wygląda pięknie, niesie jakiś spokój, chyba tak jak wszystkie wasze zdjęcia. Szczególnie to ze światłem bijącym z okien domu - można patrzeć i się wyciszać. Złapałam się na tym, że jak teraz przeglądam gazetę to najpierw szukam autorów mi znanych ...np Ciebie Jagódko dlatego bardzo się cieszę, że piszesz. Sprawiłaś, że dzień się dobrze zaczął tym postem czego i WAM życzę. Ila
OdpowiedzUsuńDziękuję Ilu, mam nadzieję, że nie masz do mnie żalu za zacytowanie Twojego komentarza :) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńFejsbook-Śmejsbook.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zarzuca Pani pisanie tego bloga.
Mam nadzieję, że w innych mediach znajdzie Pani równie oddanych ludzi, którzy z nadzieją będą wyglądać napisanego choćby słowa.
Pozdrawiam serdecznie.
Również pozdrawiam!
UsuńZaglądam tutaj kilka razy w tygodniu, zawsze z nadzieją, że znajdę Twój nowy wpis i zdjęcia. Sprawilaś mi dzisiaj wielką radość! Dziękuję! Mam nadzieję, że nie zostawisz nas, Twoich wiernych blogowców, na pastwę losu ;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWiele serdeczności z samego środka Bieszczadów ślę:)))
UsuńDziś w pracy !!! koleżanka pokrzykuje do mnie: "Ooo !!! Jest nowy wpis na Magodzie :-") A ja jej na to "Wiem, już rano widziałam tylko zostawiłam sobie na wolną chwilę,żeby bez pośpiechu poczytać". My tu na prawdę często zaglądamy. Dziękujemy za tą miłą chwilę gdy pojawia się nowy wpis Pani Jagodo.
OdpowiedzUsuńDziękuję! pozdrawiam i koleżankę też proszę pozdrowić ode mnie :)))
UsuńPani Yagodo! Już mam w zakładkach fotoblog,jestem na FB,ale to za mało!Prosze pozostać z nami!!! Ja rozumiem,że konwencja ma swoje "ramy"( może inne konwencje przywieje bieszczadzki wiatr )Ale nie zostawia się przyjaciół wirtualnych ,którzy dobrze Pani życzyli i życzą i którzy byli z Panią w tych dobrych i złych chwilach.Słowo pisane + fotografia w Pani formie przekazu docierają do wielu ludzi szukających "jak życ"Wiem,że nie jest Pani prorokinią,ale może być Pani przykładem i jest Pani inspiracją.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Cóż ja mogę na te słowa powiedzieć? Pozdrawiam! Pozdrawiam najserdeczniej i najcieplej :)))
Usuń„- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.”
UsuńAlan Alexander Milne - Kubuś Puchatek
Pani Jagodo,
OdpowiedzUsuńproszę zerknąć na ostatnią stronę najnowszego "Sielskiego życia" i zobaczyć, jak błędnie zapowiedziany jest materiał o galerii Barak. I interweniować w redakcji, skoro to Pani materiał!
Serdeczne pozdrowienia
częsta bywalczyni Bieszczad, Lutowisk i Baraku :)
dalszy ciąg...(bo zabrakło miejsca}.Pozdrawiam całą zagródkę Magody życząc sobie i innym pomyślnych wiatrów, a w te żagle niech dmie Yagoda ( wszak płuca ma silne przeciez rzucila palenie :)) Yagódko tytul następnego bloga ...'Wracam do was"
OdpowiedzUsuńUśmiałam się :) Dziękuję za życzliwość, czujność i inspiracje :)
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Witam. Jestem w gronie tych, których ucieszył nowy post. Bardzo lubię ten blog za klimat, piękne zdjęcia i piękno natury. Uwielbiam się "ogrzać" w cieple Pani postów:)i mam cichą nadzieję, że to nie koniec bloga.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie!
UsuńOhhh!!! What wonderful photo!!!Your house is set in a fabulous place. Congratulations. Bye bye from Italy Ciao Lilla
OdpowiedzUsuńGracie Lilla!
UsuńOhhh!!! What wonderful photo!!!Your house is set in a fabulous place. Congratulations. Bye bye from Italy Ciao Lilla
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jednak czasem tutaj zajrzysz, do wiernych czytelników i oglądaczy Twojego bloga! Jakiś czas temu porzuciłam Facebooka, bo tamto miejsce wydaje mi się mniej przyjazne i przytulne. Blog jest miejscem bardziej prywatnym, tutaj czuję się tak, jakbym wpadła do Ciebie na herbatkę i przyjacielską pogawędkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę Wesołych świąt!
UsuńNo cóż,mimo wszystko pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak spełnił ..zareklamował ...dał klientow,,,teraz się napędza samo
Usuńpozdrawiam
Ola
Olu! Nie masz zielonego pojęcia o reklamie :) Najmniejszego pojęcia:)))
UsuńPozdrawiam!
Hm, tez sie nie spodziewalam, ze wygra facebook.
OdpowiedzUsuńTrudno.
Pozdrawiam,
Kasia
Facebook z niczym nie wygrał bo nie było żadnej walki, wojny czy gry.
UsuńPozdrawiam!
Pozdrawiam serdecznie, wiem, że Facebook i blog i prowadzenie Chaty to bardzo dużo, dlatego rozumiem ale tez i bardzo lubię do Was zaglądać
OdpowiedzUsuńWesołych Pogodnych może nawet i ciepłych Świat Wielkiej Nocy
pozdrawiam
Jadwiga
Jadwigo kochana! Ja Ci nieustająco dziękuję za całokształt, za to, że jesteś :) Uściski i Wesołych Świąt!
UsuńTen blog spełnił już swoje zadanie więc do widzenia .......
OdpowiedzUsuńNie rozumiem.
UsuńPomyśl o napisaniu książki masz tak lekkie pióro
OdpowiedzUsuńTo będzie lepsza reklama dla waszego agro niż blog
Jagódko, ale narobiłaś mi "smaku" tym artykułem w "Sielskim Życiu". Już tęsknię za wakacjami i to bardzo. Ale na ten moment: Zdrowych, spokojnych i pełnych radość Świąt i niech Wam się darzy. Serdeczności z Wielkopolski od Agaty z chłopcami i czworonogami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))) Najlepszego czasu dla Was!
UsuńMnie również bardzo cieszy kolejny Twój wpis. Boleję, że tak rzadko ale dzięki za piękne jak zawsze zdjęcia i tych parę słów. Podpisuję się pod tekstem Ily z Mazowsza. Nowa Weranda Country i Sielskie Życie czekają na wolną chwilę. A Facebooka nie lubię bo tam są prawie wszyscy a ja chodzę własnymi ścieżkami i czytam, że takich osób jest sporo.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo ciepło pozdrawiam Zuza
Dzięki Zuza :))) Najserdeczniej Pozdrawiam i uściski ślę!!!
UsuńSpokojnych i radosnych Świąt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Pati! Tobie życzę tego samego i jeszcze trochę więcej :)))
UsuńRobisz rewelacyjne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Choć uważam, że do rewelacji im jeszcze bardzo daleko to fotografować lubię. Pozdrawim serdecznie!
UsuńPiękne te zdjęcia! :) Goldenki koty wprost przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mimo wszystko nadal będą się tutaj pojawiać te wspaniałe notki :)
Wesołych Świąt :)
Wesołych Świąt Alicjo!
UsuńCudownie, ze doczekałam sie posta.Zagladam wytrwale tutaj.Piekne zdjecia, klimat.Nie wyobrazam sobie by nie było juz nowych postów:) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńPrzepiękne zdjęcia jak zwykle . Zima rozpanoszyła się w tym roku na dobre i nie ma zamiaru nas opuścić.
OdpowiedzUsuńNa tak obfite opady śniegu nie ma w Holandii co liczyć, ale temperatury są niskie i nie mogę się już doczekać ciepła, słońca i kwitnących drzew. Z mojej strony nie musisz się obawiać niespodziewanej wizyty . Uważam, ze śledzenie Twojego bloga do takiego zachowania nie upoważnia. Ale dzięki Tobie mam coraz większą ochotę na wakacje w Bieszczadach. Tylko nie wiem kiedy ten plan zrealizuję . Życzę Wam wspaniałych , ciepłych, słonecznych i wiosennych świąt Wielkanocnych , a przede wszystkich sukcesu i szczęścia we wszystkich Waszych przedsięwzięciach. Pozdrawiam Was serdecznie z zimnej Holandii,Essi
Witam gorąco. Trafiłam tutaj z Green Canoe i jestem zachwycona. Przeczytałam Twoją historię i poczułam, że jest więcej osób, które myślą podobnie jak ja ... I widzę, że też masz dużo zwierzaków... W moim zwierzyńcu też mam goldenka i kicię, bardzo podobną :)) Jeśli pozwolisz rozgoszczę się u Ciebie :)) A i dodam jeszcze ... w przepięknym miejscu mieszkasz :))Pozdrawiam z Beskidów :))
OdpowiedzUsuńBeskidy, Bieszczady to jak rodzina :))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
http://www.youtube.com/watch?v=Tykjfd11vhk
OdpowiedzUsuńMożna tak pięknie żyć? mieszkać w takim cudownym miejscu? z dala od całego zła?
OdpowiedzUsuńMożna tak pięknie żyć? mieszkać w takim cudownym miejscu? z dala od całego zła?
OdpowiedzUsuńKrásná krajina, nádherný interiér,pěkná chalupa,moc pěkný pejskové,kočičky,všechno moc krásně nafocené. Děkuji a zdravím ze Západních Čech.
OdpowiedzUsuńKrásná krajina,nádherný interiér chalupy,všechna zvířátka milá,moc pěkný blog. Vše je krásně vyfocené,moc se mě to líbí. Děkuji a zdravím ze Západních Čech
OdpowiedzUsuń...při pohledu na Váš dům, krajinu, krb, psy a fotografie musím říci, že Bůh je kouzelník, malíř, genius....Věrka
OdpowiedzUsuń