poniedziałek, 1 listopada 2010

Dwie pory roku

Bez odpoczynku i koń nie skacze.
(Przysłowie)

Siedzę sobie w bojkowskiej chacie, macham nóżką i posta piszę. Wczoraj wyjechali ostatni mili goście. Zaczęliśmy urlop. Kilka dni temu zadzwonił mój syn i kategorycznie nakazał mi odpoczynek. No to się posłuchałam i staram się odpoczywać. Idzie mi nie najlepiej bo i tak budzę się rano a kiedy dociera do mnie, że nie muszę gnać do przygotowywania śniadania dla gości - mam poczucie pustki.
Przez ponad dwieście dni bez żadnej przerwy mój dzień wypełniony był co do sekundy. I nagle jak nożem uciął - mogę robić co chcę. Chcę oczywiście wiele ale aby znów nie urządzić sobie zbyt aktywnego "wypoczynku" muszę się zorganizować.
Mam wreszcie czas dla naszych piesków zatem priorytetem będzie wychowanie Bezy na miłego psa. Na razie jest tragicznie. Beza to żarłoczna zołza, z wdziękiem opierająca się dyscyplinie. Poświęcałam jej zbyt mało czasu i piesek jest nieco zbyt samodzielny. Do tego brak umiaru w jedzeniu. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że młoda je wszystko - drewno, kamienie, piasek, trawę, resztki jedzenia, kozie bobki, raz Maciek złapał ją na wykopywaniu gniazda myszek. Odkryła super stołówkę na podwórku sąsiada. Nasi sąsiedzi mają zwyczaj wyrzucania odpadków przed dom - ot tak po prostu na ziemię, tuż przed wejściem. Pomijam szczegół, że nie rozumiem w jakim celu to czynią. Nasza Beza odkryła to czas jakiś temu, kilka razy znajdowaliśmy w jej pyszczku a to zgniłą cebulę, a to kostkę kurczaka a to jeszcze inny smakołyk. Kilka razy od tych pyszności ją wzdęło tak, że piszczała z bólu. Masowanie brzuszka pomaga po godzinie i natychmiast należy biec do stołówki by posilić się ponownie. Kompletnie nie widzi związku między ucztą a późniejszym bólem. Przy mądrej, spokojnej i posłusznej Bubie, Beza to jakby drugi biegun. O dziwo wszyscy ją lubią - i ludzie i zwierzęta. Mimo podgryzania, niesportowych zachowań i namolności jest bardzo popularna towarzysko. Kiedy ostatnio przy naszych gościach wyraziłam zdumienie, że taka zołza a wszystkie psy ją lubią, usłyszałam, że to tak samo jak ze mną. A powiedziała to jedna z najmilszych osób jakie znam. Pora umierać!
Przez siedem miesięcy nie miałam czasu by o siebie zadbać. Po raz pierwszy od dawna popatrzyłam z uwagą w lustro i natychmiast pognałam do sklepu po odżywkę  do włosów - tak na marginesie, mając czas, przeczytałam co napisano na etykiecie i ze wzruszeniem przyjęłam do wiadomości informację: "Nie spożywać!" Od wczoraj siedzę na allegro i szukam tanich ciuchów bo to co przywiozłam ze sobą ze Szczecina wydarło się już całkowicie. A coś na siebie trzeba mieć bo zima idzie. Natychmiast mam tysiące pomysłów na przeróbki, szycie, dzierganie - gdybym chciała zrealizować je wszystkie zajęłoby mi to z rok czasu a ja z powodzeniem mogłabym przekwalifikować bloga na szafiarski. Znalazłam kilka stylowych szmatek ze szczególnym uwzględnieniem lnu i bawełny. Jedna cudownej urody spódnica przeszła mi koło nosa bo internet mam wolny i ktoś przelicytował mnie o 30 groszy!
Bojkowska potrzebuje ostatecznego wykończenia. Dużo już zrobiłam do wystroju ale jeszcze sporo tego zostało. No to będę wypoczywać szlifując, malując, szyjąc i sprzątając.
Czeka na mnie ponad metrowy stos  książek a czytać - uwielbiam!
Czekają na mnie spacery, Bieszczady, las i przestrzeń.
Życie towarzyskie na  mnie czeka!
A sprawy urzędowe, odkładane na potem? Czekają!
I cichutko czeka na mnie Maciek, bo przez wiele miesięcy nie mogliśmy tak po prostu ze sobą pobyć, pogadać, pomilczeć.

Nie mogę powiedzieć po prostu, że mamy piękną jesień, bo jest to najpiękniejsza ze wszystkich jesieni w moim życiu! Słońce, kolory i dwie pory roku każdego dnia! Rano - zima, od południa - jesień.
Zapraszam do zdjęć - część robiłam sama, część jest autorstwa naszych gości:






 A teraz widok bieszczadzkiego nieba:


I trochę zimy:
 Chata Socjologa na Otrycie, mamy do niej godzinkę spacerem od domu:
















I nasze pieski:



Pozdrawiam urlopowo!

59 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia :)Miłego wypoczynku

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłego wypoczynku. Z przyjemnością ogladam te wspaniałe fotki, tęsknie bardzo za górami dzięki więc za nie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana odpoczywaj! Należy Ci się jak mało komu! Ściskamy Was mocno!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. cudne zdjęcia cudownej krainy
    urlopuj pełną piersią :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uf! No to miłego, błogiego zaszycia się z książkami, robótkami, Paniami B i Maćkiem! Pozdrawiam w kolorach najpiękniejszej jesieni.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaglądam do Was bardzo często. Jesteście wzorem dla mnie jako gospodarstwo agroturystyczne. Jest u Was ciepło i klimat wsi. Ja też prowadzę małe gospodarstwo pod Krakowem ale do waszego mi daleko.PODZIWIAM
    Danka

    OdpowiedzUsuń
  7. ja tam proszę o zdjęcia:)))
    nabieraj sił do następnego sezonu,pozdrawiam z Twojego byłego miasta-Teresa

    OdpowiedzUsuń
  8. To ja już teraz wiem gdzie mieszkacie. Wspomnienia mnie z Otrytu naszły, bo jak przystało na socjologa i ja wdrapałam sie tam na kilka cudnych dni kilka lat temu!

    OdpowiedzUsuń
  9. DZIĘKI ZA ZDJĘCIA ZIMOWO-JESIENNE, ZA TE BIESZCZADZKIE NIEBO PEŁNE GWIAZD... DZIĘKI WAM MOGĘ PODZIWIAĆ BIESZCZADY KTÓRE TAK KOCHAM Z DALEKA :) A JEST NA CO POPATRZEĆ !!! GRATULUJE BOJKOWSKIEJ I ŻYCZĘ CUDOWNEGO WYPOCZYNKU

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie u Was...jak zawsze...
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj :)))
    Pamiętam jak byliśmy u Was popatrzyłam nocą w okno...i ku naprawdę wielkiemu zdiwieniu zobaczyłam właśnie takie gwiazdy :)) dawno takiego pięknego nieba nie widziałam!
    a Beza jest grzeczniutka,naprawdę widziałam gorsze psy!nie zgodzę się :))
    odnośnie ciuchów- to wiesz co Ci zaproponuję :) jeśli lubisz przerabiać to ciucholand jest naprawdę skarbnicą wszystkiego /chyba ,ze się brzydzisz po kimś nosić / Można tam naprawdę pobuszowac i wyjść z perełkami,tylko trzeba się wybrać,ale macie przeciez urlop :)) a swoją drogą zazdroszczę!
    Miłego relaxu :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie jest w Bieszczadach! I wokół chaty pięknie! Życzę Ci, żebyś miała czas zatrzymać się i tym pięknem nacieszyć! Wspaniałego odpoczynku Wam życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jagódko, jak dobrze, że znowu jesteś.
    Prześliczna Twoja jesień, góry...ach....
    Tylko się nie zatyraj na tym urlopie!
    Blagam o zdjęcia Bojkowskiej, mogę się w nie gapić bez końca, a potem marzyć, marzyć, marzyć...

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy to znaczy, że będziesz tutaj publikować więcej wpisów? Tak dla odpoczynku może? Czekam z niecierpliwością na opisy i zdjęcia nowej chaty...Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. A znajdź li ten czas i popisz częściej. Tak miło czyta sie Twoje słowa.
    Pieski jak zwykle cudowne, a widoki, ach te widoki
    Z jeszcze jesiennego Belgowa
    buziole w nochy.

    OdpowiedzUsuń
  16. W górach jest bliżej do stwórcy, dlatego zadbał żeby było tak pięknie :) Ach! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale zdjęcia!!!! Cudowne i te kolory!!!!! Boskie!!! No i dzięki Tobie pierwszy raz w tym roku zimę zobaczyłam:)

    Pozdrawiam serdecznie i udanego wypoczynku życzę!

    OdpowiedzUsuń
  18. A więc miłego i szczęśliwego odpoczynku. I relaksuj nam się i pisz proszę pisz.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak zwykle piękne krajobrazy...
    Cieszę się, że macie wreszcie zasłużony urlop.
    Życzę dużo wypoczynku i PRAWDZIWEGO lenistwa, choć to chyba sprzeczne z Twoim charakterem...
    Jednocześnie mam nadzieję że częściej będą nowe posty:)

    OdpowiedzUsuń
  20. chyba umrę z zazdrości, zwłaszcza że moja lufa garnie się do pstryków takiego krajobrazu. ja koniecznie zażądałam od mojego lubego odwiedzin u Was. na razie to niemożliwe, ale odgrażam się i przybędę. pozdrawiam i podtrzymuje prośbę poprzedniczki.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak zawsze pięknie, udanego wypoczynku:)

    OdpowiedzUsuń
  22. :))) i ja tam byłam, miód i wino piłam ;))) Dziękujemy Wam za możliwość spędzenia cudownego urlopu! i odpoczywajcie oboje. Uściski dla Bezy i Buby i dla Burego! przyszedł sie pożegnać przed naszym odjazdem :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Nareszcie urlop, pomyśl o sobie i Maćku, mieliście arcytrudny rok, jesteście sławni, popularni i co tu dużo pisac coraz wiecej osob chce Was odwiedzać, ma to swoje dobre ekonomiczne strony, ale zanim przyjdzie Boże Narodzenie, musicie wypocząć aby z nową energią wystartować do nowego sezonu, bo widzę, że z roku na rok będzie większy i cięższy, ale ... tymczasem dobrego odpoczynku,miłych chwil spędzonych razem, Zołza gdzieś zniknie pozostanie Jagoda, serdeczności wielkie posyłąm
    www.okiemjadwigi.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowna jesień...
    Życzę spokojnego odpoczynku!

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękną macie zimę tej jesieni ;-)
    Odpoczynek zasłużony, tym bardziej będzie smakować.
    Beza się wyrobi... z czasem ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. moja psinka to tez taka smieciara zjada wszystko co uda sie dorwac, musimy bardzo jej pilnowac, cebula i czosnek zawieraja toksyczne dla psow alkaloidy i powoduja duze zniszczenia w organizmie, bardzo obnizaja erytrocyty, hemoglobine a jak wiadomo niedotleniona krew powoduje niedomaganie wszystkich waznych narzadow, na poczatku nie widac ,ze pies jest chory, bo przeciez tego nie widac, wiem jak trudno upilnowac psa ,ktory sam sie raczy takimi smakolykami ;) Sasiadom gratuluje pomyslowosci , nie smierdzi im tam kolo domu jak tak wszystko wywalaja?

    OdpowiedzUsuń
  27. O ja cie! jaka piękna już zima u Was! Zdjęcia są cudowne!
    Życzę Ci wspaniałego odpoczynku Jagódko :) leń się ile wlezie :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jagódko odpoczywaj bo Ci się po prostu należy! Niesamowita kobieta z Ciebie:)
    A jesień i widoki to macie przepiękne:)
    pozdrawiam cieplutko Aga

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie jeszcze śniegu nie było, tylko szron. Na razie to i 17st jest w dzień, wiosna..dużo ładnych fotek..na Otrycie byłem kiedyś, dziki :)

    OdpowiedzUsuń
  30. ależ pięknie.. aż słów brakło.. nocne niebo cudowne :)
    pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wszystkiego miłego życzę Ci w ten urlop :))
    I ściskam moooocno :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jagódko! Odpoczywajcie! Mam nadzieję że blog zyska z okazji urlopu czyli będzie więcej wpisów :D
    Zdjęcia jak zawsze cudowne.
    Ściskam Was i zwierzyniec serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  33. Odpoczywaj, odpoczywaj,odpoczywaj aż do znudzenia.
    Zima piekna u ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Tu jest po prostu przepięknie, zapisuję się do stałych czytelników :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  35. odpoczywajcie Magódko! no i w wolnej chwili pisz bloga!! i rób zdjęcia...piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Odpoczywaj Magódko.
    Odpoczywaj, i pisz.
    Odpoczywaj, i rób zdjęcia.
    Odpoczywaj, i rób wszystko to, co sprawia Ci radość.
    Pozdrawiam Was serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Odpoczywaj,należy Ci się.
    Piękne zdjęcia
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  38. buziaki:) az mi się zachciało spacerowania :):):)

    OdpowiedzUsuń
  39. Oh, jak ja Tobie zazdroszczę tego nieba. Cudowne gwiazdy... Matt x

    OdpowiedzUsuń
  40. Piękny post, aż ciarki mi po plecach powędrowały. Miesiąc temu było mi dane pierwszy raz ujrzeć Bieszczady. Jestem zauroczona tym miejscem. I teraz jeszcze chętniej oglądam Twoje zdjęcia, bo wiem czym to wszystko pachnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Pani Magodo! Mam przekonanie graniczące z pewnością, że zwyczaj wyrzucania odpadków przez państwa sąsiadów nie ma najmniejszego związku z Bezą, a już z całą pewnością nie doszukiwałbym się tu działania z niskich pobudek okrucieństwa wobec zwierząt.Sam postępuję podobnie... i choć wiem, że to wstyd (ale nie grzech!) nie zadaję sobie trudu umieszczania resztek z posiłków w foliowych torbach czy kubłach, tylko wyrzucam jak mi wygodnie: jak bądź i gdzie bądź...Czy te mało eleganckie praktyki wynikają z przysłowiowego lenistwa u chłopstwa, czy może należy je odczytywać jako atawistyczną potrzebę obserwowania procesów gnilnych materii organicznej w połączeniu z racjonalną i praktyczną skłonnością podnoszenia wartości bonitacyjnych swoich gleb ...??? Tego nie wiem, ale przyznam, że zrobiło mi się trochę przykro po przeczytaniu tego posta, bo to nie pierwsza satyra na leniwych chłopów, jaką zamieściła pani na swoim blogu.:(
    Pozdrawiam, wicesołtys Bronisław

    OdpowiedzUsuń
  42. Proszę odpocząć, wypocząć, rozpieszczać siebie i Maćka. Zagłaskać psy. Zadomowić się. Wyspać się. Poleniuchować. Zawsze wymyślamy co byśmy mogli ulepszyć i przerobić. A tam w Bieszczadach tak pięknie.. na Otrycie tak dobrze było. Piękne są te detale na zdjęciach. Cudne są te zdjęcia! marzycielka

    OdpowiedzUsuń
  43. och, jakie piękne zdjęcia!
    coraz bardziej tęsknię do tych okolic;)
    nie byłam tam ponad 20 lat...
    Obyczaj wyrzucania resztek z posiłku przed dom,nie jest elegancki,nie bardzo rozumiem ideę,ponieważ w ciepłe dni,wszystko to pewnie gnije i więcej much nagania do domu .
    Nie ma racji przedmówca oburzając się na ten opis.
    ja nie wyobrażam sobie wyrzucać resztek przed drzwi a mam swój dom,no przepraszam,to jest po prostu okropne;/

    OdpowiedzUsuń
  44. Na odpadki organiczne wymyślono coś takiego, jak kompostownik. Mieszkając na wsi, wcale nie trzeba wywalać resztek gdzie popadnie, a przed dom już w szczególności. Może być to dziura w ziemi w jednym, ustronnym miejscu. Ale wyjdzie pewnie na to, że kompostownik to też wymysł miastowych.
    Jako właściciel łakomych z natury goldenów jestem bardzo uczulona na takie praktyki. Niejeden pies umarł w męczarniach zjadając spleśniałe resztki, czy ostrą kość, która przebiła mu trzewia.
    Uważaj więc na swoje dziewczyny.
    Ja mam bogu dzięki daleko do sąsiadów i na całe szczęście, nie śmiecą.
    Zdjęcia mnie zachwyciły :-)
    Miłego wypoczynku. Też bym sobie odpoczęła, ale jak nie mam turystów, to ciągnie mnie do remontu i upiększania domu. Hm... w sumie traktuję to jako wypoczynek :-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Wypoczynku życzę dobrego.Zapatrzyłam się w to wasze bieszczadzkie niebo.Udanych zakupów na Alegro, to pewnie fajna zabawa, ja jeszcze nie próbowałam robic wirtualnych zakupów.Bożena

    OdpowiedzUsuń
  46. Życzę przyjemnego odpoczynku :) Piękne te miejsca uwiecznione aparatem . Zawsze widzę w fotkach zachwyt autora i jego fascynację tym co widzi :):) Fotografia to opowieść bez wypowiadania słów :):)Kiedyś był taki zwyczaj , że gospodarze wywalali resztki przed dom , żeby nic się nie zmarnowało i mogły się również najeść zwierzęta . Dzisiaj jednak to chyba już nie ma racji bytu ...Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Wpadłam w zachwyt podniebny....nie wierzyłam, że naraz tyle można ich zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  48. Witam:)
    Ponieważ nie mam molziwości wyjazdu zagladam na TWojego bloga i ..sie relaksuje. Do tego herbata z cynamonem.. i cytryna.
    Piekne foty.. no piekne. I te jesienne ..i zimowe.
    I pies piekny, i miejsce piekne..magiczne.
    Tak wiec..dziekuje za relaks.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  49. No nareszcie,jakże się cieszę, że będziecie mieli więcej czasu dla siebie. Odpoczywajcie i róbcie co chcecie.
    Wyrzucanie czegokolwiek poza przeznaczone do tego miejsca jest dla mnie zupełnie nie do przyjęcia. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla brudasów, w tej chwili śmiecie zabierane są również na wsiach i każdy jest obciążany pryzmusowo kosztami więc nie wytłumaczenia dla śmiecenia byle gdzie.
    Podobnie jak wy porzuciłam parę lat temu miasto i od tego czasu widuję regularnie różne fazy księżyca, ugwieżdzone niebo, wschody i zachody słońca nad horyzontem i przeloty dzikich gęsi.
    Wspaniałych dni. Zuza

    OdpowiedzUsuń
  50. BIESZCZADY BOSKIE SZKODA ŻE TAK DALEKO ,BO CHETNIE BYM ZWIEDZIŁA I ZOBACZYŁA TE PIEKNOŚCI .TYLKO WIELKOPOLSKA ZA DALEKO.A CO DO PIESKA KAŻDY TAK MA MÓJ SKOŃCZYŁ 8 MIESIĘCY I UWIELBIA ZNALEZISKA NA SPACERZE.A GOLDENY TO WIECZNI ZBIERACZA WYROŚNIE MA Z KOGO BRAC PRZYKŁAD.ZDJĘCIA CUDNE ŻEBY CHOCIAŻ NA JEDEN DZIEŃ :)
    POZDRAWIAM CIEPLUTKO Z POZNANIA

    OdpowiedzUsuń
  51. Jeszcze chwilka i będziecie mogli się cieszyć ciszą... będzie cicho jak śniegiem zasiał. I ja dziczeję na swoim krańcu świata (zresztą na tym samym), ale nic to... w końcu czy to ważne jakim Cię widzą. Ważne, kim ja się czuję.

    Swojego czasu tu: http://coeurenprovence.blogspot.com/ znalazłam to: http://www.mandarinbillie.com/boutique/

    Bardzo to lubię... len, bawełna, tylko znaleźć czas znajomej krawcowej pokazać... o co chodzi :o) Tego brak. Wprawdzie to ubrania letnie, ale jak wrzucisz do kominka kilka bukowych czy grabowych polan, wewnątrz bojkowskiej zapanuje lato. Pozdrawiam Was serdecznie.

    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  52. Dzięki kochani!!!
    odpoczywam, w kościach czuję jak bardzo to było potrzebne, cieszę się jak dziecko bieszczadzką ciszą i pięknem.
    Gosiu - nie brzydzę się, ale nie znalazłam bliżej niż kilkadziesiąt kilometrów ciuch budy. Żałuję. Uściski!!!
    Michalina - któż by się spodziewał po Burym takiej ogłady!:) Przytulam Was i pozdrawiam serdecznie!
    Dziękuję za miłe słowa pod adresem zdjęć - większość jest autorstwa męża Michaliny - jeszcze raz dzięki za zgodę na ich pokazanie!
    Na Bezę wymyśliłam sposób - na razie działa i do sąsiadów nie biega. To mądry piesek tylko ją zaniedbałam ale już nad tym pracuję.
    Dorota - dziękuję za linka - ciuchy zjawiskowe. Wprawdzie przy moim nikczemnym wzroście wyglądałabym jak pączek ale zainspirowały mnie do zabawy z lnem. Dzięki i pozdrawiam!
    Ślę do wszystkich duuużo ciepłej jesieni, pławimy się w tym ciepełku i kolorach.
    Pozdrawiam najserdeczniej!!!!

    OdpowiedzUsuń
  53. Korzystaj z należnego Ci odpoczynku i leń się bezkarnie. Zdjęcia piękne jak zwykle. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  54. po tym jak przeczytałam ,ze wicesołtys sam wyrzuca resztki po jedzeniu gdzie popadnie i jeszcze popiera tych,ktorzy robią tak samo.....szczęka mi opadła!
    szok...

    OdpowiedzUsuń
  55. Panie Wicesołtysie, to nie pwód do dumy wyrzucanie resztek gdzie popadnie, prosze sie btym nie chwalić, chyba pan nie znajdzie naśladowców i klakierów.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  56. Pani Jadwigo! Nie szukam naśladowców ani poklasku, ale uważam, że to co w jednych społecznościach jest uznawane za niekulturalne, naganne czy wręcz zakazane, w innych ma prawo być uważane za dopuszczalne.Oczywiście, dopuszczam łagodną peswazję między obu stanowiskami, ale zdecydowanie odrzucam nachalne moralizowanie.Tylko tyle! Hmm...Mam co prawda nieskomplikowaną osobowość i mogę się zwyczajnie mylić, ale wg moich obserwacji, nadmierne zamiłowanie do porządku świadczy o złym stanie nerwów, a zatem - wnioskując a contrario - brak takiego zamiłowania dowodzi tęgiego zdrowia :):):) Czego wszystkim życzę:)
    Pozdrawiam, wicesołtys Bronisław

    OdpowiedzUsuń
  57. W pewnej książce dla dzieci czytanej przeze mnie dawno temu było coś co nazywało się "pułapka na zachwyt". Nie pamiętam kto i kogo łapał ale idea tego pomysłu wryła mi się w pamięć. Wy jesteście niezaprzeczalnie taką pułapką!

    Bieszczady są cudne - jak wiele innych miejsc w Polsce. Niestety, spora ilość tych miejsc jest łatwiej dostępna i mogą tam bez przeszkód przybywać krewni i znajomi wicesołtysa Bronisława ze swym ciekawym podejściem do śmiecenia. A efekty każdy zna.

    Pozdrawiam, życzę twórczego wypoczynku, Dorota

    OdpowiedzUsuń
  58. Czarodziejsko wyglądaja Bieszczady w listopadowych kolorach

    OdpowiedzUsuń